Eintracht Frankfurt przeżywa ostatnio trudny czas. Mimo to, po wznowieniu rozgrywek nieźle radzi sobie Sebastian Rode.
Szybko wskoczył do pierwszego składu Eintrachtu
29-letni Niemiec do Frankfurtu trafił latem z Borussii Dortmund. Eintracht zapłacił za niego cztery miliony euro. Od samego początku przygody z klubem, Sebastian Rode regularnie występuje w wyjściowej jedenastce, o ile jest w pełni sił. Od początku sezonu zaliczył 34 występy, w których zanotował dwie bramki i trzy asysty.
Trzy asysty w dwóch meczach
Szczególną uwagę w ostatnim czasie może zwrócić ostatnia z powyższych statystyk. Wszystkie asysty w tym sezonie Rode zaliczył już po wznowieniu Bundesligi. W meczu z Borussią Monchengladbach piłkarz w odpowiednim momencie przez polem karnym podał do Andre Silvy. Z kolei przeciwko Bayernowi, w którym występował w latach 2011-2016, dwukrotnie asystował poprzez dośrodkowanie z rzutu rożnego do Martina Hintereggera.
Fatalna seria Eintrachtu
Sebastian Rode uczestniczył w zdobyciu wszystkich goli Eintrachtu po przerwie. Zespół jednak w tym czasie nie zgromadził ani jednego punktu, przedłużając serię meczów w Bundeslidze bez wygranej do pięciu.
Podopieczni Adiego Hüttera zajmują w tej chwili dopiero 13. miejsce w lidze. W najbliższy wtorek zespół zmierzy się na własnym stadionie z Freiburgiem.