Piłka nożna swoje wielkie początki ma już dawno za sobą, a większość klubów liczy sobie sto, a nawet więcej lat. Dobrze kojarzymy ich herby, stroje, barwy, ale przecież dawno temu nic nie pojawiło się samo. Ktoś musiał to wszystko wymyślić. Okazuje się, że burze mózgów kończyły się najróżniejszymi pomysłami…
Odbierz darmowy zakład 20 zł
Znacie historie dotyczące początków jakiegoś klubu? Jest ich całe mnóstwo. Na przykład granatowo-bordowe barwy Barcelony – myślicie, że wzięły się z jakiejś wielkiej filozofii? A może z nawiązania do miejscowej tradycji i kultury? Nic z tych rzeczy. Po prostu założycielem klubu był Joan Gamper – Szwajcar, któremu bardzo podobały się barwy FC Basel, w którym wcześniej grał.
Ciekawa historia miała miejsce także w Buenos Aires, stolicy Argentyny. To tam, w dzielnicy La Boca, powstał klub znany obecnie większości fanów piłki kopanej. W przypadku Boca Junior także kojarzymy charakterystyczny herb wypełniony gwiazdkami i granatowe stroje z żółtym pasem na piersi. Jak się okazuje, są one dziełem przypadku.
Boca Juniors zostało założone w 1905 roku. Na początku istnienia było wiele zmian i dywagacji na temat tego, w czym powinni grać zawodnicy. Pierwsze stroje były białe w czarne pasy – niczym te Juventusu. Były także pomysły na różowy trykot, grano również w błękitnych.
Nietypowa stawka
Wszystko zmieniło się w 1906 roku, kiedy Boca grało mecz z Nottingham de Almagro. Obie strony miały stroje tak podobne, że postanowiono, że ta drużyna, która przegra, będzie musiała zmienić barwy. Przegrało Boca Juniors, a w klubie postanowiono, że zostaną przyjęte barwy flagi pierwszego statku, który przypłynie do portu w La Boca. Przypłynął – jak może niektórzy już się domyślają – statek ze Szwecji.
Od tego czasu Boca zaczęło grać w niebieskich strojach z diagonalnym żółtym pasem, a po paru latach zmieniono go na poziomy, na wysokości piersi. Takie to historie działy się ponad 100 lat temu…