Szykuje się wielki powrót do ekstraklasy? Lech i Śląsk walczą o skrzydłowego

PKO Ekstraklasa
PKO Ekstraklasa

Przez ostatnie lata wielu polskich piłkarzy wracało do ekstraklasy po nieudanych przygodach za granicą. Jednym z takich piłkarzy był Bartłomiej Pawłowski, który w Maladze na przełomie 2013 i 2014 roku spędził cały sezon. Po kilku latach ponownie postanowił spróbować swoich poza Polską. Jego przygoda w Turcji może jednak niebawem dobiec końca.

Śląsk ściągnie Pawłowskiego?

27-latek w ostatnim czasie kluby zmieniał jak rękawiczki. Od momentu dołączenia do Jagiellonii w 2012 roku, występował dla siedmiu różnych zespołów. Podczas ubiegłego lata trafił do Gaziantep za 650 tysięcy euro.

Przygoda w tureckiej lidze nie poszła po jego myśli. Pawłowski regularnie otrzymywał szanse na około 20-30 minut w meczu tylko do stycznia. Przez ten czas nie udało mu się trafić żadnej bramki i trener posadził go na ławce. Ostatnie spotkanie w barwach klubu zagrał 24 stycznia. Piłkarzowi nie jest po drodze z trenerowi, który nie widzi dla niego miejsca w składzie.

Nic zatem dziwnego, że zawodnik szuka wyjścia z tego rozwiązania. Według informacji „Przeglądu Sportowego” zainteresowanie zawodnikiem wykazuje Śląsk Wrocław, który szuka skrzydłowego po możliwym odejściu Roberta Picha.

A może jednak Lech?

Pomimo dwuletniej umowy, Pawłowski najprawdopodobniej latem rozwiąże kontrakt za porozumieniem stron. Ten fakt może wykorzystać także Lech Poznań, który szuka alternatyw dla Kamila Jóźwiaka, który jest łączony z zachodnimi klubami. Warto tutaj dodać, że piłkarz może grać na obu skrzydłach, a także w ataku, gdzie zdarzało mu się ostatnio grać w barwach Gaziantepsporu dość często. W razie odejścia Christiana Gytkjaera w zespole jednak pojawi się luka, którą początkowo były piłkarz Zagłębia Lubin będzie w stanie wypełnić.