Czujesz, że Twoje życie staje się monotonne i przestaje Cię zaskakiwać? Narzekasz na brak rozrywki i radości? Całe wieki nie obcowałeś z kulturą i sztuką? A może pragniesz odrobiny szaleństwa? Jeśli na którekolwiek z tych pytań odpowiedziałeś twierdząco, mamy dla Ciebie coś, co zmieni całe Twoje życie! Bez obaw, to nie reklama mniej lub bardziej dozwolonych używek, ani lokowanie produktu. Jeśli nam zaufasz i dasz się ponieść wyobraźni, możesz przeżyć wspaniałą przygodę, której towarzyszyć będzie cała gama barw, dźwięków i obrazów. Razem z nami poczujesz emocje, jakich nigdy dotąd nie doświadczyłeś. Będzie trochę zabawnie, trochę strasznie, zatem będziemy się śmiać, płakać i denerwować, cieszyć się i złościć, wznosić się i upadać. Tej nocy nie będziesz mógł zasnąć. Czy jesteś gotowy na tak spektakularną mieszankę uczuć? Jesteś w stanie to wytrzymać? Jeśli już teraz wiesz, że tego nie udźwigniesz, lepiej pozostań przy swoich dotychczasowych planach i idź z psem na spacer, z drugą połówką na randkę lub na spotkanie ze znajomymi. Jeśli jednak czujesz się gotowy i zaintrygowany zaproszeniem, jak najszybciej skreśl to, co już napisałeś w swoim grafiku przy dacie 25 marca i chodź z nami… na spektakl. Przedstawienie odbędzie się już o 20:45 w Teatrze Marzeń, wystąpią same znakomitości! Sztukę teatralną reżyserują dwaj słynni panowie znani z wielu dramatów, komedii i horrorów: David Moyes i Manuel Pellegrini! Brzmi zachęcająco, nieprawdaż? Mimo, iż w samym teatrze wszystkie miejsca są już dawno wykupione, nigdy nie zabraknie ich przed telewizorami. Panie i Panowie, mamy zaszczyt zaprosić wszystkich na… (werble) WIELKIE DERBY MANCHESTERU!
Mimo, że wtorki i środy bez Champions League mogą wydawać się przygnębiające i pozbawione sensu, Premier League wynagradza nam tydzień bez europejskich mistrzów i proponuje klasyk na miarę walki o międzynarodowe trofeum. Dla obu ekip ten mecz to spotkanie o tzw. „być albo nie być”. Niebieska część walczy o punkty, czerwona o honor. Sytuacja w tabeli Ligi Angielskiej cieszy niemal wszystkich fanów futbolu – z wyjątkiem kibiców drużyn, które zajmują sensacyjnie niską pozycję lub walczą o utrzymanie. Jeszcze rok temu nikt by się nie spodziewał takiego obrotu spraw, jak pamiętamy walka o prymat przez większą część rozgrywek toczyła się właśnie między dzisiejszymi bohaterami spektaklu na Old Trafford. W tym sezonie jest zupełnie inaczej. Podopieczni Pellegriniego wciąż mają szansę na mistrzostwo w Premier League, drużyna zajmuje obecnie trzecią pozycję ze stratą 6 oczek do lidera, należy jednak pamiętać, że zawodnicy z Etihad wciąż mają do rozegrania zaległe trzy mecze. W tej sytuacji 3 punkty wywiezione z Old Trafford będą dla nich cenne niczym złoto. Odsuwając na bok poprawność polityczną można by rzec, iż o te 3 punkty Manchester City będzie się starał równie mocno jak Putin o przyłączenie Krymu do Rosji. Można się też domyślać, że „The Citizens” przystąpią do działania równie zmotywowani, a całości będą chcieli dokonać podstępem i działaniem według ściśle określonego i tajnego planu. Jeśli coś może „Obywatelom” w tym sezonie przeszkodzić w wywalczeniu tytułu, to z pewnością jest to kiepski terminarz, który zmusza ich do zagrania jeszcze z Liverpoolem, Arsenalem, Evertonem, a także z Manchesterem United – wszystkie mecze na wyjeździe. Ekipa z Old Trafford nie ma łatwego zadania. O tym, jak ciężki sezon przeżywają „Czerwone Diabły” pod wodzą Davida Moyesa powszechnie wiadomo, na ten temat zostało powiedziane już chyba wszystko. Manchester United plasuje się na siódmym miejscu w tabeli Premier League ze stratą 11 punktów do czwartego miejsca premiowanego grą w eliminacjach do Ligi Mistrzów i wszystko wskazuje na to, że drużyna nie znajdzie się w czwórce najlepszych drużyn Anglii.
Podopieczni Davida Moyesa, w przeciwieństwie do rywala zza miedzy, wciąż są jednak w grze o tryumf w Lidze Mistrzów. Już niedługo drużyna zagra w ćwierćfinale, a ich przeciwnikiem jest nie kto inny, a zeszłoroczny mistrz tych rozgrywek – Bayern Monachium. O takim obrocie spraw zdecydowało piątkowe losowanie, które piłkarze z Old Trafford na pewno zapamiętają na długie lata. I raczej nie będą to miłe wspomnienia. Perspektywa goszczenia na własnym stadionie potężnej machiny z Alianz Arena w niedługim czasie zapewne cieszy drużynę Manchesteru City. Gdyby nie to spotkanie, „Czerwone Diabły” nie mając już zupełnie nic do stracenia, mogłyby poważnie zagrozić „Obywatelom”. Podopieczni Davida Moyesa muszą jednak oszczędzać siły na dwumecz z Bayernem, a przede wszystkim uważać na siebie i nie złapać kontuzji grając jednocześnie na 100%. Piekielnie trudne zadanie. Trudne, ale nie niewykonalne, przynajmniej dla aktualnych mistrzów Anglii. Piekło i ogień to bowiem żywioł i symbol drużyny.
Czy w tym meczu da się wytypować faworyta? Moim zdaniem nie. Mimo ogólnej formy „Czerwonych Diabłów” i rewelacyjnych dokonań „Obywateli” szanse są wyrównane. No, może z minimalnym wskazaniem na niebieską część Manchesteru. Ekipa z Old Trafford udowodniła w ostatnich spotkaniach, że chce i potrafi walczyć do samego końca. Drużyna odrobiła stratę dwóch bramek z pierwszego meczu z Olympiacosem i wywalczyła u siebie awans do ćwierćfinału Champions League wbijając rywalowi trzy bramki. Kto twierdzi, że to był czysty fart, chyba nie oglądał spotkania. W machinie dowodzonej przez Moyesa naprawdę coś zaskoczyło, rewelacyjny mecz zagrał de Gea, który wciąż popisywał się genialnymi paradami, jeszcze lepiej zaprezentował się Robin van Persie – autor wszystkich trzech goli. Warto na chwilę zatrzymać się przy tej postaci – na niekorzyść United wpływa fakt, iż zawodnik doznał w tym meczu kontuzji i nie zagra w derbach. W meczu zabraknie również Vidicia, który pauzuje za obejrzenie czerwonej kartki we wcześniejszym spotkaniu. „Obywatele” będą sobie musieli radzić bez Sergio Agüero, brak Argentyńczyka po części rekompensuje powrót Stevana Joveticia, który wrócił do gry po kontuzji ścięgna udowego. Innym graczem, który może nie zagrać we wtorek jest Matija Nastasic, który ma jeszcze problemy z kontuzją. Główne role w spektaklu w Teatrze Marzeń przypadają zatem innym, co na pewno znacząco wpłynie na całe przedstawienie.
Bez wątpienia Manchester City przeżywa świetny sezon, drużyna wręcz kwitnie. Podopieczni Pellegriniego totalnie zdeklasowali rywala w ostatnim spotkaniu ligowym, „Obywatele” pokonali nie tak słabe przecież Fulham aż 5:0! Przy pewnej, aczkolwiek skromnej wygranej „Czerwonych Diabłów” z West Ham (0:2) wygląda to szczególnie imponująco. Wahania formy omijają „The Citizens” szerokim łukiem, często zaś zaglądają do czerwonej części Manchesteru. Mimo tego gracze City nie powinni lekceważyć swojego przeciwnika, tym bardziej, że drużyna wyraźnie słabiej radzi sobie na wyjazdach. Tym, co wyraźnie dyskryminuje United jest fakt, iż zespół ma problemy z defensywą, co w przypadku ataku ze strony Silvy, Navasa, Negredo czy Nasri’ego może przynieść opłakane skutki. Podopieczni Moyesa niesieni niesamowitym dopingiem z trybun mogą jednak odpłacić się pięknym za nadobne kontratakując triem Januzaj – Mata – Rooney. „Czerwone Diabły” zapraszają do piekła!
Szykuje się znakomity spektakl. Dwaj czołowi wrogowie Premier League, aktualny mistrz i wicemistrz Anglii stają w walce o punkty i panowanie w mieście. Dla czerwonej części Manchesteru dzisiejsze spotkanie będzie swego rodzaju preludium do zbliżającego się meczu z Bayernem, dla niebieskiej – testem przed trudnymi spotkaniami z czołówką Premier League. Znakomici reżyserowie, świetna obsada i piekielny klimat – to już dziś w Teatrze Marzeń!
Manchester United – Manchester City
Wtorek, 25.03.2014 r., godz. 20:45, Old Trafford
SĘDZIA: Michael Oliver
NIEOBECNI: Robin van Persie, Nemanja Vidić, Sergio Agüero, Matija Nastasic
POPRZEDNI MECZ: [sz-youtube url=”http://www.youtube.com/watch?v=XHF-I1rkwYk” width=”640″ height=”400″ /]
TYP: 2:1
TRANSMISJA: Canal+ Sport
POWIEDZIELI PRZED MECZEM:
David Moyes: Naszym celem jest zwycięstwo w każdym meczu, nie tylko w derbach, choć wiemy oczywiście jak wiele znaczą dla naszych kibiców i całego miasta. Postaramy się zaprezentować lepiej, niż to miało miejsce w poprzednich większych meczach. To ważne, abyśmy potwierdzili siłę naszego zespołu. Myślę, że prezentujemy odpowiednio wysoki poziom i nie odbiegamy od czołowych zespołów pod tym względem tak bardzo, jak większość ludzi myśli. Nie mam wątpliwości, że będzie jeszcze lepiej. Chcemy pokazać, że wciąż się liczymy. W ostatnich dwóch spotkaniach większość piłkarzy zdecydowanie poprawiła swoją grę, co wcale mnie nie dziwi. Jesteśmy do tego zdolni. Od początku mówię, że mamy mocną kadrę i dobrych piłkarzy. Być może nie gramy tak dobrze, jak powinniśmy, ale nie można zaprzeczyć, że ten skład ma w sobie siłę.
Yaya Toure: Mam nadzieję, że na koniec sezonu będziemy mogli unieść to trofeum dla tych fanów, którzy kochają Manchester City. Gdy w pełni skupiasz się na grze ofensywnej to zostawiasz trochę miejsca w szykach defensywy, to jest dla nas bardzo trudne, ponieważ kiedy tracimy bramkę to spada na nas fala krytyki przez niektórych ludzi, którzy myślą, że lepiej rozumieją futbol. To jest część pracy, to jest to za co kochamy piłkę nożną. Jesteśmy bardzo szczęśliwi, gdyż w ostatnim meczu strzeliliśmy 5 goli dla naszych fanów. Mam nadzieję, że będziemy mogli to kontynuować aż do końca sezonu.
SKŁADY WEDŁUG ZZP:
/Sylwia Siry/