Dziś na stadionie w Tychach zawitają dwa bardzo głodne sukcesów zespoły. Reprezentacja Anglii zmierzy się z Niemcami. Ostatni mecz na mistrzostwach Europy do lat 21 pomiędzy tymi zespołami zakończył się wynikiem 4:0 dla naszych zachodnich sąsiadów. W kadrze Niemiec U-21 z 2009 roku grali wówczas Manuel Neuer, Mats Hummels oraz Mesut Özil. Tym razem jednak nic nie wskazuje na pogrom.
Po zaciętej, choć zakończonej awansem faworytów fazie grupowej, przyszedł czas na półfinały. W pierwszym z nich zmierzą się ze sobą Anglia i Niemcy – zespoły, które mają jednak na swoim koncie nie tylko efektowne zwycięstwa, ale i potknięcia. Anglia w pierwszym meczu zremisowała ze Szwecją, a następnie po ciężkiej i mozolnej walce pokonała Słowację 2:1, choć po pierwszej połowie prowadził zespół uznawany za outsiderów turnieju. Tymczasem Niemcy, po bardzo nudnej grze i słabej postawie gwiazd, ulegli w ostatnim spotkaniu fazy grupowej z Włochami. Niektórzy widzą w tym spisek, który miał na celu zapewnienie awansu obu zespołom (Słowacja nawet złożyła skargę do UEFA na postawę kadry Stefana Kuntza, która rzekomo miałaby ustawić mecz). Możliwe jednak, że Niemcy w ostatnim meczu po prostu się oszczędzali. W półfinale bowiem nie będzie na to miejsca…
Trudno wymienić wszystkie silne punkty obu zespołów, gdyż zarówno Anglia, jak i Niemcy posiadają w swoich szeregach podstawowych zawodników zespołów najwyższych lig oraz niezwykle zdolnych i konsekwentnych trenerów. Zaczynając jednak od Anglii… Jordan Pickford jest jednym z najlepszych bramkarzy turnieju. Jeszcze na samym ich początku podpisał kontrakt z Evertonem, dzięki czemu zobaczymy go w przyszłym sezonie w rozgrywkach Ligi Europy. Trudno znaleźć także słaby punkt w obronie Anglików, gdyż Ben Chilwell, Alfie Mawson, Calum Chambers i Mason Holgate w ostatnich meczach spisywali się bardzo dobrze. Jedynie ostatni z nich miał słabszy dzień w spotkaniu przeciwko Szwecji, ale już w meczach ze Słowacją i Polską spisywał się nienagannie i miał udział w wielu akcjach ofensywnych zespołu. Pewność linii defensywnej zapewnia również środkowy pomocnik Southampton, James Ward-Prowse. Należy też wyróżnić Lewisa Bakera oraz Nathana Redmonda. Z każdym meczem postępy robi również John Swift. Zespół dopełniają również superrezerwowi – Jacob Murphy i Demarai Gray, który w meczu z Polską zagrał od początku i już w 6. minucie zdobył bramkę.
Kadra Niemiec również ma wiele zalet. Julian Pollersbeck jest cichym bohaterem Niemców. We wszystkich trzech meczach wielokrotnie ratował zespół przed utratą bramki, kapitulując tylko raz, w przegranym meczu przeciwko Włochom. Dobra dyspozycja bramkarza zaowocowała transferem z występującego w 2. Bundeslidze Kaiserslautern do Hamburga. Środek obrony sprawia, że wbrew wcześniejszym zapowiedziom nie brakuje w nim Niklasa Sule, który został powołany na Puchar Konfederacji. Prawy obrońca, Jeremy Toljan, został wybrany przez UEFA najlepszym zawodnikiem meczu z Danią. Z formą na mistrzostwa Europy trafili również dwaj ofensywni zawodnicy – Serge Gnabry i Max Meyer. Jeśli Niemcom uda się sięgnąć po trofeum, będzie w tym spora zasługa tych zawodników. Obaj jednak zawiedli w meczu z Włochami, ale w tamtym spotkaniu z kadry naszych zachodnich sąsiadów jedynie Julian Pollersbeck zachował twarz.
Słaby punkt… W reprezentacji Anglii w tej chwili jest nim Nathaniel Chalobah, który choć nie popełnia błędów, nie ma udziału w wielu kluczowych akcjach kadry, jak przewidywano przed rozpoczęciem turnieju. W reprezentacji Niemiec jest nim Davie Selke, który przeciwko Danii zanotował bramkę i asystę, ale zmarnował zbyt wiele sytuacji, żeby móc go pochwalić za całokształt. Widać, że w poprzednich rozgrywkach był jedynie rezerwowym w RB Lipsk i w wielu sytuacjach brakuje mu strzeleckiego instynktu. Mimo wszystko nie prezentuje fatalnej formy, jednak od podstawowego napastnika faworytów oczekuje się więcej.
Trudno jest wskazać faworyta tego spotkania. Zapowiada się bardzo wyrównany pojedynek, który prawdopodobnie może zakończyć się dogrywką oraz rzutami karnymi. Chyba że któraś z gwiazd jednej bądź drugiej reprezentacji będzie miała swój dzień. Czy będzie to Max Meyer, Serge Gnabry, a może Nathan Redmond, przekonamy się już dziś.