Tak bywa, że czasami mniejszość ma silniejszy wpływ niż większość i decyduje o wszystkim. Przynajmniej taka sytuacja ma miejsce w sferze kibicowskiej, gdzie zachowanie kilku osób źle wpływa na wizerunek pozostałych.
Czasami, gdy obserwuję niektórych ludzi, zastanawiam się, co tak naprawdę mają pod czaszką. Bo na pewno organ odpowiedzialny za myślenie tam się nie znajduje. Jechałem sobie autobusem, aż nagle weszło do niego trzech typów. Wątpię, żeby mieli ukończone osiemnaście lat. Jeden z nich zasłaniał bluzą nieotwartą butelkę piwa, przy okazji rozglądając się, czy przypadkiem kierowca nie zauważył naruszenia regulaminu korzystania z komunikacji miejskiej. Kiedy dochodził do wybranego krzesełka, z wielką ulgą odetchnął i powrócił do świata żywych, czyli do rozmowy z swoimi kumplami. Kiedy cała trójka wygodnie się rozsiadła, dołączył do nich czwarty koleś, który już wcześniej przebywał w pojeździe. Chyba ich oczekiwał. Po tradycyjnym przybiciu piątek, grono ziomków zaczęło konwersację. Oczywiście nie mogli ustawić głośności swoich strun głosowych na normalnym poziomie, lecz krzyczeli na cały autobus. Jeden z nich (taki łysy) zaczął opowiadać swoje przeżycia z ostatniego meczu jego ukochanego klubu, przy okazji wplątując w swoją wypowiedź niezliczenie wiele wulgaryzmów. Reszta słuchała go w olbrzymim skupieniu. Później kolejni zabierali głos i tak sobie gawędzili przez dwadzieścia minut. Następnie wszyscy wysiedli na tym samym przystanku i w autobusie, ku zadowoleniu reszty, zapanował ogólny spokój.
Całą czwórkę łączy pewna rzecz: kibicują temu samemu klubowi. Żadnego z nich nie znam, ale wnioskuję tak po ich ciuchach (każdy miał albo bluzę, albo zwykły t-shirt z herbem drużyny) oraz po ich opowiadaniach, ponieważ dyskusja dotyczyła niedawnych meczów itd. Kolejna rzecz, która ich zdradziła, to rozpoczęcie śpiewania przyśpiewek, gdy przygotowywali się do wyjścia. Naturalne było, że nie odczuwali żadnego strachu, bowiem swoją podróż kończyli w miejscowości, w której, jeżeli już komuś kibicujesz, to tylko ekipie, która była obiektem westchnień bohaterów tego tekstu. W mieście obok już tak chętnie nie śpiewaliby oraz ubraliby się inaczej.
Po co w ogóle o nich piszę? Przecież od razu widać, że byli nic nieznaczącymi gimnazjalistami, uważającymi się za panów świata. Ewentualnie odrobinę starsi koleżkowie, którym jednak rozwój umysłu zatrzymał się na podstawówce. Tak czy owak, nie warto marnować czasu na nich. Może nie warto, ale z drugiej strony lepiej zainteresować się problemem, bo podobne zachowania widziałem u innych „kibiców”, którzy byli starsi od wspomnianej czwórki.
Kiedy oni sobie tak krzyczeli w autobusie, rzucali ciągle wulgaryzmami, obrażali inne kluby, to ja obserwowałem miny reszty pasażerów. Pewien starszy mężczyzna czuł do nich wyraźne obrzydzenie. Młoda kobieta również była podirytowana, ponieważ jechała z dzieckiem, które musiało wysłuchiwać tego wszystkiego. Ponadto obok nich siedziała mała dziewczynka ( miała maksymalnie osiem lat). Była cała przestraszona, bo widziała jak jeden łysy, w dodatku ubrany w dres, zachowuje się nadpobudliwie, wymachuje rękami itd.
Wszyscy mieli ich dość. Zapewne paru pasażerów poopowiadało w domu, jakich to spotkali idiotów-kibiców. Agresywnych, wulgarnych, wręcz chamskich. I właśnie w taki sposób powstaje stereotyp. Dla większości zwykłych ludzi, którzy albo wolą oglądać piłkę z perspektywy kanapy, albo w ogóle nie interesują się tą dyscypliną, wyobrażenie typowego fanatyka jest jedno: dres, łysy, pijany, nieinteligentny, agresywny. Przez takich czterech głupków reszta społeczności kibicowskiej cierpi.
Nie jestem oddanym kibicem żadnego klubu. Uważam siebie za futbolowego degustatora. Oglądam te pojedynki, w których może dziać się coś ciekawego. Aczkolwiek nie oznacza to, że nie jestem obeznany w temacie ultrasów. Znam wielu znakomitych ludzi, którzy regularnie jeżdżą na mecze swojej ulubionej drużyny. Nie są łysi, chodzą nawet często w garniturach, unikają wulgaryzmów, znają się dobrze z osobami, które kibicują lokalnym rywalom. Tak naprawdę wielu stałych stadionowych gości, biorących aktywny udział przy dopingu, to mili ludzie, z którymi porozmawiasz chociażby na temat religii. Niestety jednak w każdej grupie społecznej znajdzie się kilka procent osób, które wszystko niszczą. Naprawdę w każdej! Weźmy na przykład islam. Świetna kultura, która w średniowieczu uchroniła nas przed zacofaniem cywilizacji o kilka lat świetlnych. Współcześni muzułmanie również okazują się ciekawymi, ale przede wszystkim dobrymi i tolerancyjnymi ludźmi. Jednakże jeden z ich odłamów, który stanowi tylko pewną część wszystkich wyznawców Allaha, uważa resztę świata za zło i zwalcza je brutalnymi metodami, próbując stworzyć olbrzymie Państwo Islamskie. O atakach dżihadystów mówi się codziennie, więc co ma pomyśleć zwykły Kowalski? Dla niego każdy muzułmanin staje się terrorystą, który gwałci kozy i kobiety. Ale tak nie jest! Większość wyznających islam to zwykli ludzie, tacy jak my!
Podobnie jest również z innymi grupami: homoseksualistami, narodowcami oraz z kibicami. Takie przypadki, jak ta czwórka z autobusu, są chodzącymi antyreklamami nie tylko miłośników piłki, ale również samej dyscypliny jako całości. Po prostu są powodem do wstydu! Pokazują się publicznie z emblematami danego zespołu, czyli w jakiś sposób są jego przedstawicielami! Jak uczeń reprezentuje swoją szkołę lub jak pracownik reprezentuje firmę, tak samo kibic reprezentuje drużynę, której oddaje cząstkę siebie. A publiczne wykrzykiwanie wulgaryzmów, chwalenie się pijaństwem, rozwalanie przystanków oraz nawoływanie rywali, na pewno nie poprawia wizerunku danego człowieka, a co dopiero klubu.
Uważam, że mądrzejsi kibice, którzy wiedzą jak odpowiednio się zachowywać, powinni walczyć z tą plagą. Obojętnie czy tacy idioci mają piętnaście lat, czy sto lat. Ponieważ swoim dziecinnym zachowaniem rzucają złe światło na resztę grupy społecznej, do której należą.
free gay porn It was my first time I came to Thailand
The Reasons For The Local Program On AIDS And STDs In Abengourou
hd porn a school club dedicated to discovering the paranormal around them
Custom Jeans For Brenden Adams
cartoon porn chinese suppliers xiniya fashion’s cfo picks up queries about the recently deduced solutions0 ration
The Spiritual Quest of the Solitary and Elect
girl meets world fold the hood and get it’s center
The CliffsNotes Guide to the G
gay porn merchandise marketing and product development
What Should I Wear to a Renaissance Festival
how to lose weight fast comparisons make me uncomfortable because I know what I want to do
Stein Mart supports Susan G
snooki weight loss more streamlined look with a boot cut
Make Awareness of the Eyeglasses Lenses Types
weight loss tips Just make sure not to put in too much alcohol