Superpuchar Europy w Polsce? Wszystko w rękach UEFA

Jak co roku o tej porze europejskie miasta zaczynają zmagania o zorganizowanie najważniejszych klubowych spotkań. W celu uniknięcia kłopotów organizacyjnych wszystkie miejsca wybierane są prawie dwa lata wcześniej. Nie inaczej jest tym razem, a polski akcent, który się pojawia, może działać na wyobraźnię.

W połowie września ubiegłego roku UEFA wskazała organizatorów największych piłkarskich finałów w 2018 roku. Tak oto dowiedzieliśmy się, że najbliższy finał Ligi Mistrzów zagości w Kijowie, finał Ligi Europy w Lyonie, a Superpuchar Europy w estońskim Tallinie. Kandydatur na 2019 rok było wiele, a wśród chętnych znalazła się m.in. Warszawa. UEFA opublikowała jednak listę miast, spośród których dokonany zostanie ostateczny wybór, i to wcale nie polska stolica na niej widnieje jako reprezentant naszego kraju.

Jak widać, przy chętnych na Superpuchar Europy widnieje m.in. Gdańsk. Wspomniana wcześniej Warszawa została odrzucona, gdyż wśród kandydatur nie mogą znajdować się dwa miasta z tego samego kraju, a propozycja naszego nadmorskiego miasta widocznie wydała się UEFA po prostu lepsza. Konkurencja jest dość duża, jednak patrząc na pięknie prezentujący się Stadion Energa, być może również sytuację polityczną, która w Polsce wydaje się jedną ze spokojniejszych, UEFA może przychylniej spojrzeć na tą kandydaturę.

Stadion Energa w swojej okazałości – czy zagości na nim Superpuchar Europy?

Do 2012 roku Superpuchar Europy rozgrywany był w Monaco, na obiekcie zespołu Kamila Glika. Od tamtej pory UEFA postanowiła wprowadzić trochę różnorodności i wspomniane finały przydziela innym miastom. Były to Praga, Cardiff, Tbilisi, Trondheim, a w tym roku Real Madryt zmierzy się z Manchesterem United w Skopie. Czy wszystkie wybierane obiekty powalają na kolana? – Niekoniecznie. Stadion we wspomnianym Tallinie, na którym Superpuchar Europy zagości za rok, może pomieścić… nieco ponad 10 tysięcy kibiców. Na zwycięzców z obecnej listy trzeba jednak poczekać. UEFA swoje wybory ogłosi 21 września. Trzymamy kciuki za Gdańsk – w końcu miło byłoby znów zobaczyć takie widowisko na naszym podwórku po czterech latach (finał Ligi Europy sezonu 2014/2015 odbył się w Warszawie), nieprawdaż?

Fortuna: Odbierz 110 zł na zakład bez ryzyka + do 400 zł bonusu!

 

Komentarze

komentarzy