W dwa lata od niechcianego w Arsenalu do bramkarza finalisty Ligi Mistrzów? Wojciech Szczęsny w ledwo ponad 24 miesiące może przebyć drogę, o jakiej niemalże każdy bramkarz na świecie może tylko sobie pomarzyć.
Angielskie media są pewne – Szczęsny już niebawem trafi do Juventusu za około 14 milionów funtów. Polak podpisze czteroletni kontrakt, na którego mocy będzie inkasował 3,5 miliona funtów rocznie. Oznacza to, że w klubie z Turynu na większą pensję będą mogły liczyć wyłącznie największe gwiazdy klubu – Gonzalo Higuain, Miralem Pjanić, a także Dani Alves.
Przyszłość 27-letniego Polaka do niedawna stała pod dużym znakiem zapytania. Po zakończonym dwuletnim wypożyczeniu z Arsenalu do Romy polski bramkarz miał trzy opcje – wrócić do Arsenalu, pozostać w Romie lub przejść do zupełnie innego klubu. Jak zdradził kilka dni temu agent Szczęsnego – „Kanonierzy” mieli zamiar rozmawiać w sprawie jego gry w Arsenalu. Jakiś czas temu Arsene Wenger w wywiadzie dla „Telegraph” także wypowiadał się o golkiperze w takim tonie, jakoby rozważał jego powrót.
Wielki comeback jednak nie nastąpi, a Szczęsny nadal pozostanie we Włoszech. Teraz będzie jednak bronił barw mistrza kraju, który od sześciu lat nie schodzi z tronu. Polski bramkarz prawdopodobnie spędzi swój pierwszy sezon jako zmiennik Gianluigiego Buffona. 39-latek ma zamiar pozostać jeszcze przez rok w futbolu między innymi z powodu przyszłorocznych mistrzostw świata. Kontrakt Buffona wygasa za rok i wówczas odejdzie na emeryturę. Jego miejsce miałby zająć Szczęsny, który przez ten czas miałby aklimatyzować się w klubie.
Zastanawiać może niska kwota odstępnego, jak na obecny rynek transferowy. Kilka dni temu Manchester City zakontraktował z Benfiki Edersona za około 40 milionów funtów. W przypadku Szczęsnego jednak ważnym czynnikiem jest umowa z Arsenalem, która wygasa już za rok. Drużyna z Londynu zatem nie ma na co narzekać.
Fortuna: Odbierz 110 zł na zakład bez ryzyka + do 400 zł bonusu!