Szczęsny odejdzie z Romy. Co dalej z polskim bramkarzem?

Szczęsny
(Zdjęcie: Football5star.com)

Dwuletnie wypożyczenie Wojciecha Szczęsnego do Romy dobiega końca i nie wiadomo, co dalej z polskim bramkarzem. Włoski klub przyznaje, że na opcję wykupienia go z Arsenalu raczej się nie zdecyduje, a sam Szczęsny zapowiada powrót do Anglii. 

W pewnym momencie kariera Wojtka wyglądała naprawdę obiecująco. Miał w Arsenalu bardzo dobry czas i krążyły plotki, że pyta o niego Barcelona. Te czasy jednak minęły, bo później Arsene Wenger postanowił zmienić obsadę bramki „Kanonierów”. Na The Emirates przywędrowali Petr Cech i David Ospina i otwarcie zapowiedziano, że dla Wojtka miejsca nie ma. Ten ostatecznie został wypożyczony do Romy, w której broni do dziś i śmiało można przyznać, że wrócił do wysokiej formy. Tym bardziej dziwi decyzja Włochów, którzy zrezygnowali z możliwości jego zatrudnienia na stałe.

Przez ostatnie tygodnie krążyły różne plotki na temat przyszłości polskiego bramkarza. A to mówiło się o Juventusie, a to pozyskać go chciało Napoli. To drugie nie było jednak w stanie spełnić jego żądań finansowych, a teraz sam Szczęsny ma przyznawać, że wraca do Anglii i znów będzie chciał powalczyć o miejsce w bramce Arsenalu. Aby tak się stało, ktoś ze wspomnianej dwójki (Cech–Ospina) musiałby opuścić północny Londyn.

Kończący się sezon uznawany jest za najgorszy w wykonaniu Arsenalu pod wodzą Wengera, choć ostatnia wygrana z Manchesterem United dała nadzieje na awans do Ligi Mistrzów. Co by się jednak nie stało, Arsenal gra znacznie poniżej oczekiwań, a wstydliwa porażka z 2:10 w 1/8 finału LM z Bayernem była idealnym podsumowaniem sytuacji „Kanonierów” i podejścia do gry niektórych zawodników. Nie najlepszy sezon rozgrywają oczywiście i golkiperzy. Wyznaczony do gry w europejskich pucharach Ospina w ośmiu występach wpuścił aż szesnaście bramek, tylko dwukrotnie zachowując czyste konto. Cech w 31 występach Premier League aż 35-krotnie musiał wyciągać piłkę z siatki, a oceny jego formy nie poprawia nawet dziesięć czystych kont.

Jak pokazuje powyższa tabelka, Wojtek w tym sezonie zjada obydwu bramkarzy Arsenalu jeszcze przed śniadaniem. Oczywiście warto wziąć pod uwagę to, jak gra defensywa „Kanonierów”, ale od bramkarza też coś zależy, co sam Szczęsny już udowadniał w tym sezonie, popisując się paradami, którymi potem zachwycało się pół Italii. Trudno teraz stwierdzić, jak mogłoby wyglądać jego kolejne podejście do gry w Arsenalu, ale Polak za wszelką cenę chce wrócić do Anglii. Włoskie media piszą, że nawet jak nie na Emirates Stadium, to Szczęsny odnajdzie się w innym zespole Premier League. Przy takiej grze jakiś chętny powinien się znaleźć, tylko najpierw będzie musiał się zgodzić na płacenie niemałej pensji, ale jak chce się mieć dobrego bramkarza, to chyba warto.

Fortuna: Odbierz 110 zł na zakład bez ryzyka + do 400 zł bonusu!