Tomas Pekhart odpali w Legii? Ostatnie statystyki na to nie wskazują…

Choć jest zawodnikiem o zupełnie innej charakterystyce, ma zastąpić w Legii Jarosława Niezgodę. Czy ten plan Aleksandara Vukovicia się powiedzie?

Jednym z głównych priorytetów Legii na zimowe okno transferowe było pozyskanie nowego napastnika. Z klubem byli łączeni m.in. Jakub Świerczok, Igor Angulo czy Angel Rodado. Ostatecznie na Łazienkowską trafił Tomas Pekhart, który w poprzedniej rundzie występował w Las Palmas.

Tomas Pekhart jest piłkarzem o innej charakterystyce niż Jarosław Niezgoda. Aleksandar Vuković jednak nalegał na pozyskanie typowego lisa pola karnego.

Kibiców Legii niepokoi jednak skuteczność Czecha w poprzednich sezonach. Po raz ostatni zdobył więcej niż 10 goli w sezonie 2010/2011, gdy grał w rodzimym Jabloncu, a następnie w Sparcie Praga. Wówczas 18 razy trafił do siatki.

Ponadto, od tamtej pory Tomas Pekhart tylko raz zdobył w ciągu ligowej rundy więcej niż pięć bramek. To miało miejsce w sezonie 2017/2018, gdy występował w Hapoelu Beer Szewa.

Statystyki Tomasa Pekharta nie przekonują. Może jednak transfer faktycznie będzie miał sens, jeśli Aleksandar Vuković ma na niego określony pomysł. Póki co, podstawowym napastnikiem Legii jest Jose Kante, dlatego ważną kwestią jest również to, jak wiele szans otrzyma Czech do końca sezonu. Jeśli szybko wkomponuje się w zespół i znajdzie wspólny język ze Wszołkiem i Luquinhasem, „Legioniści” mogą mieć z niego pożytek.

Komentarze

komentarzy