TOP 5 wpadek Artura Boruca [Wideo]

Darmowe piłki

Artur Boruc niewątpliwie zapisał się na kartach historii polskiej piłki. Był solidnym bramkarzem ze wspaniałą karierą. Zdarzały mu się jednak komiczne błędy. Oto nasze TOP 5 wpadek Artura Boruca.

Dołącz do naszej grupy dyskusyjnej na Facebooku o piłce nożnej

Miejsce 1. Bramkarz vs bramkarz (Stoke)

W piłce nożnej zdarza się czasami tak, że bramkarz zdobywa bramkę. Najczęściej ma to miejsce gdy wykonuje stały fragment gry (rzut karny, a w przypadku Rogerio Cenie’go także rzut wolny). Zdarzają się także wyjścia bramkarza w pole karne, gdy drużyna goni wynik, a do końcowego gwizdka pozostały ostatnie sekundy. Artur Boruc (podobnie jak niegdyś Tomasz Kuszczak), pomógł bramkarzowi zdobyć bramkę z 90 metrów. Autorem gola był Begovic. Bośniak pod presją kopnął piłkę z całych sił. Ta przeleciała przez całe boisko, odbiła się przed Borucem i wpadła do bramki.

Miejsce 2. No look drybling

Mecz Premier League, Bournemouth remisuje z Arsenalem 0:0. Piłkę otrzymuje Artur Boruc. Nic nie robi sobie z nadbiegającego Giroud. Markuje jeden raz, potem drugi raz, przekłada piłkę, aż w końcu sam ją zgubił. Efekt? Sami zobaczcie, chyba jedna z najłatwiejszych bramek Oliviera w karierze.

Miejsce 3. Z połowy pod pachę

Artur Boruc zapisał się w historii Celticu jako trzykrotny mistrz kraju. W tym klubie przeżywał swój najlepszy okres, ale nie uniknął wpadek. Na zegarze dochodziło do 55. minuty meczu z Hibernian. Na tablicy wyników bezbramkowy remis. Nagle jeden z piłkarzy gospodarzy zdecydował się na oddanie mocnego uderzenia z połowy boiska. Boruc obliczył lot piłki, ale był to jedynie połowiczny sukces. Pobiegł w dobrym kierunku, ale miejsce opadania futbolówki wyliczył już nie najlepiej. Próbował uratować sytuację i rzucił się na piłkę, ale ta odbiła się pod pachą Artura i wpadła do bramki.

Miejsce 4. Głupia kępa

Co prawda przy tej bramce Artura Boruca nie należy w stu procentach obwiniać, niemniej cała sytuacja wyglądała niezwykle komicznie. Reprezentacja Polski mierzyła się w eliminacjach do Mistrzostw Świata w RPA z Irlandią Północną. Michał Żewłakow chciał przerwać kontrę i posłał mocne podanie do Artura Boruca w światło bramki. Futbolówka odbiła się na nierównej murawie i przeskoczyła nad nogą naszego golkipera, który już szykował się do wybicia popularnej lagi. Nasza kadra przegrała wówczas 2:3.

Miejsce 5. Wpadka do szatni

Bournemouth na chwilę przed przerwą prowadziło 1:0 z Watford. Piłkarze mieli wszystko pod kontrolą i wycofali futbolówkę do Artura Boruca. Polski bramkarz chciał odegrać swojemu obrońcy. Na drodze stanął jednak napastnik, który przechwycił futbolówkę, położył golkipera i umieścił piłkę w bramce, zapisując tym samym na konto Boruca kolejną wpadkę.

 

Komentarze

komentarzy