Łukasz Skorupski wrócił do Romy po dwóch latach, aczkolwiek wciąż jest tam tylko rezerwowym. Czy polski bramkarz opuści Wieczne Miasto przed końcem okna transferowego?
Były bramkarz Górnika Zabrze trafił do Romy w 2013 roku. W ciągu dwóch lat w barwach „Gialorossich” rozegrał łącznie 14 spotkań, z czego zaledwie pięć w lidze. Zdołał zagrać również w Lidze Mistrzów i to nie z byle kim, bo z Bayernem Monachium i Manchesterem City. Golkiper nie godził się jednak na rolę rezerwowego w klubie i Roma zdecydowała się go wypożyczyć do nieco słabszego zespołu. W 2015 roku Łukasz Skorupski trafił na dwa lata do Empoli, gdzie z miejsca wskoczył do pierwszego składu.
W klubie z Toskanii rozegrał 67 spotkań, zachowując 19 razy czyste konto. Było jednak pewne, że bramkarz nie zostanie w na stałe w klubie, który w poprzednim sezonie spadł z Serie A. Jedną z osób, na które spadło najmniej gromów z zespołu „Azzurri”, był właśnie polski bramkarz. Można nawet powiedzieć, że grając w słabym klubie, stał się jednym z najlepszych ligowych golkiperów. W okresie przygotowawczym nowy trener Romy, Eusebio Di Francesco, dał jednak Skorupskiemu do zrozumienia, że to Alisson będzie w nowym sezonie numerem 1. Chociaż klub chce zatrzymać golkipera, żeby mieć dwóch dobrych zawodników na tę pozycję, Polak podobno kwapi się do odejścia.
W związku z tym pojawiły się pierwsze plotki dotyczące nowego klubu bramkarza. Jeszcze przed zakończeniem sezonu mówiło się o zainteresowaniu reprezentantem Polski ze strony Herthy Berlin. Wówczas jednak nie doszło do żadnych konkretów w tej sprawie. Niedawno pojawiły się także pogłoski, że zawodnika pragną pozyskać kluby Premier League – West Ham i Crystal Palace. Pierwszy jednak pozyskał w tym oknie transferowym Joe Harta. A ze strony „Orłów” wciąż nie wpłynęła do Romy żadna propozycja.
Jedynym klubem, który do tej pory złożył ofertę za Łukasza Skorupskiego, był angielski Brighton. Klub z hrabstwa Sussex złożył ofertę w wysokości ośmiu milionów euro. W zespole „Mew” Skorupski automatycznie trafiłby do pierwszego składu. Chociaż Roma przyjęła propozycję Anglików, sam bramkarz zdecydował się ją odrzucić. Zawodnik bowiem chciałby pozostać na Półwyspie Apenińskim. Ostatnio pojawiły się pogłoski o zainteresowaniu bramkarzem ze strony Napoli, które niebawem może opuścić Pepe Reina. Wciąż to jednak jedynie sfera plotek…
Obecny sezon mógłby okazać się dla Łukasza Skorupskiego przełomowy w kontekście reprezentacji. Łukasz Fabiański w ostatnim czasie prezentuje niestabilną formę, Wojciech Szczęsny w Juventusie będzie raczej jedynie zmiennikiem Gianluigiego Buffona, a Przemysław Tytoń gra bardzo rzadko w słabym Deportivo La Coruna. Wobec tego Łukasz Skorupski, grający regularnie w silnym klubie, mógłby powalczyć nawet o pierwszy skład kadry na przyszłorocznym mundialu. Pobyt na ławce rezerwowych Romy nie zachęciłby Adama Nawałki, który wciąż nie dał bramkarzowi szansy na występ. Czy Łukasz Skorupski zostanie w Romie, dowiemy się w ciągu najbliższych dni.