Jetro Willems przez długi czas uważany był za jeden z największych talentów holenderskiej piłki. 23-letni defensor zdążył rozegrać już 144 spotkania w Eredivisie, strzelając 11 bramek i asystując 26 razy. Pomimo świetnych statystyk żaden wielki klub nie zgłaszał jednak na poważnie swojego zainteresowania Willemsem. Ostatecznie Holender trafi do Eintrachtu Frankfurt, który może, ale nie musi, być trampoliną do wielkiego futbolu.
Nazwisko Willems jest znane każdemu, kto choć trochę interesuje się futbolem. Podczas każdego okna transferowego były już obrońca PSV jest przymierzany do wielkich klubów. Mówiono o Manchesterze United, Arsenalu, a nawet o Barcelonie. Nigdy jednak żadna konkretna oferta nie padła. Owszem, Willems był obserwowany przez największe kluby Europy, ale wszystkie dochodziły do tego samego wniosku – podstawowym zadaniem defensora jest skuteczna obrona. A to u Willems niezbyt oczywiste.
Znany głównie z ofensywnej gry Holender jest gwiazdą wielu kompilacji na różnego rodzaju portalach społecznościowych. Jego drybling, niezłe wykończenie, celne dośrodkowania i przede wszystkim niezwykła szybkość muszą robić wrażenie. Nikt nie ujmuje Willemsowi skutecznej gry ofensywnej, którą potwierdzają liczby. Sęk w tym, że Holender jako lewy obrońca powinien przede wszystkim bronić. A właśnie z tym Willems ma największy problem.
Krycie, trzymanie linii defensywnej, gra jeden na jednego z przeciwnikiem i pojedynki główkowe – to wszystko całkowicie obce pojęcia dla byłego już zawodnika PSV. Wiele swoich błędów Willems był w stanie naprawić szybkością, jednak w futbolu na wyższym poziomie niż Eredivisie takie pomyłki nie pozostaną bez konsekwencji. Z tego właśnie powodu Willems wyjeżdża do Bundesligi jako zawodnik niekompletny, który wciąż potrzebuje wielu przydatnych rad. Nie wskoczy na wyższy poziom, dopóki nie poprawi gry defensywnej.
Transfer do Eintrachtu może być korzystny dla wszystkich stron. Niemiecki klub zyska solidnego defensora, który pomoże w budowaniu ataków, zaś sam zawodnik dzięki doświadczeniom w nowej lidze może uzupełnić swoje braki. Willems nie mógł dłużej czekać i dobrze zrobił, odchodząc z PSV. W Holandii od dłuższego czasu nie wykonywał większych postępów. Być może transfer do trudniejszej ligi pozytywnie na niego wpłynie i za kilka sezonów znów będziemy o nim mówić jako gorącym nazwisko podczas okna transferowego. Tego z pewnością życzy sobie i sam zawodnik, i jego nowy pracodawca.