Julen Lopetegui zaskoczył niemalże wszystkich. Selekcjoner reprezentacji Hiszpanii po trzech latach postanowił „odkurzyć” Davida Villę, aktualnie występującego w MLS.
35-latek wraca do kadry po trzech latach rozłąki. Villa ma za zadanie zastąpić Diego Costę, który nie został umieszczony w 26-osobowej kadrze z powodu braku gry w swoim klubie. Brazylijczyk nadal nie wrócił do ośrodka treningowego Chelsea (pomimo kilku próśb ze strony angielskiego klubu) i samodzielnie trenuje w rodzinnym kraju.
Villa nadal pozostaje najlepszym strzelcem w historii „La Furia Roja”, mając na koncie 59 bramek w 97 występach. W tym sezonie broniąc barw New York City trafił do siatki rywali aż 19-krotnie na 24 rozegrane spotkania, co czyni go najskuteczniejszym strzelcem w Major Soccer League. Patrząc szerzej, Villa od czasu odejścia z Atletico Madryt w 2014 roku regularnie trafia do bramki. Łącznie w 90 spotkaniach dla nowojorskiego zespołu zaaplikował rywalom 60 trafień.
– Uważamy, że powołanie Villi było konieczne – stwierdził Lopetegui – On da nam dodatkową mobilność w grze. Mam nadzieję, że nam pomoże. Zawsze powtarzałem, że nie zamykam przed nikim drzwi do kadry. Czuliśmy, że go potrzebujemy tu i teraz. Wiem, że jest bardzo zmotywowany.
Hiszpanie aktualnie przewodzą w grupie G kwalifikacji do mistrzostw świata w 2018 roku. We wrześniu „La Furia Roja” zmierzy się na własnym podwórku z Włochami oraz na wyjeździe z Lichtensteinem.