Walter Tull – piłkarz, oficer, bohater

W dzisiejszych czasach użycie terminu „legenda” w odniesieniu do piłkarza przychodzi nam niezmiernie łatwo. Czasem wystarczy jeden dobry występ, jedna bramka w meczu derbowym. Czasem, by zawodnik został uznany „bohaterem”, potrzebny jest niewielki gest, ucałowanie klubowego znaczka na koszulce, czy wierność barwom klubowym, wyrażona odrzuceniem lukratywnego kontraktu, zaoferowanego przez konkurencyjną drużynę. Tym bardziej warto zapoznać się z historią Waltera Tulla, człowieka, który przed wybuchem Pierwszej Wojny Światowej reprezentował barwy Tottenhamu i Northampton, stając się zaledwie drugim w historii First Division „kolorowym” zawodnikiem. Piłkarza, który jako jeden z pierwszych wstąpił w szeregi tak zwanego „Batalionu Futbolowego”. Żołnierza, który został pierwszym w dziejach brytyjskiej armii czarnoskórym oficerem w czasach, kiedy wojskowe przepisy stanowczo tego zabraniały. Wreszcie bohatera, który poświęcił swe życie walcząc za przybraną ojczyznę.

Walter urodził się 28 kwietnia 1888 roku w Folkestone. Był synem Alice Palmer, miejscowej dziewczyny wywodzącej się z rodziny robotniczej i Daniela Tulla, stolarza, potomka niewolników z Wysp Karaibskich. Ojciec Waltera przyszedł na świat już po zniesieniu niewolnictwa na terenach Imperium Brytyjskiego. Ponieważ jednak większość wyzwolonych niewolników pracowała za głodowe stawki, żyjąc w skrajnej nędzy, postanowił opuścić Barbados. Daniel Tull dołączył do załogi statku handlowego, odbywającego rejsy na trasie pomiędzy Karaibami i Wyspami Brytyjskimi. Kiedy trafił do Folkestone, podjął pracę w zakładzie stolarskim i postanowił zostać w Anglii.

Walter miał dwóch braci i dwie siostry. Cała rodzina mieszkała w ciasnym domku, w którym chłopcy dzielili jedno łóżko, a dziewczynki drugie. Tullów, prowadzących spokojne i bezpieczne życie, w 1895 roku dotknęła tragedia. Alice – matka Waltera – zmarła na raka piersi. Daniela, próbującego w pojedynkę utrzymać piątkę dzieci, wspierała Clara, siostrzenica jego zmarłej żony. Daniel i Clara pobrali się rok później. Kolejne nieszczęście spadło na Tullów 11 grudnia 1897 roku, kiedy to choroba serca doprowadziła do śmierci ojca Waltera. Pięcioro dzieci trafiło do sierocińców. Walter i jego brat Edward, zostali wysłani do jednego z domów dziecka w Londynie.

Sportowe talenty młodego Waltera szybko zauważyli jego opiekunowie i chłopak trafił do miejscowego szkolnego klubu piłkarskiego. Jego starszy brat, Edward, okazał się być świetnym śpiewakiem, który stał się gwiazdą chłopięcego chóru. Niestety wyjątkowe umiejętności chłopców doprowadziły do ich rozdzielenia. W 1900 roku Edwarda adoptowało małżeństwo z Glasgow, oczarowane jego pięknym głosem. Walter został w Londynie, ale kilkakrotnie podróżował do Szkocji, by odwiedzić swego brata. Kilka lat później Edward, który nauczył się przy ojczymie nowego fachu, został pierwszym na Wyspach czarnoskórym dentystą.

Podobnie jak jego brat, także Walter opuścił sierociniec głównie dzięki swojemu talentowi. W 1908 roku trafił do piłkarskiego klubu z Clapton, szybko stając się jego najlepszym zawodnikiem. W swoim pierwszym sezonie pomógł drużynie w zdobyciu Pucharu Anglii Amatorów, Pucharu Londynu Seniorów i Pucharu Londynu Amatorów. Jego boiskowe wyczyny nie pozostały niezauważone i w 1909 roku zaowaocowały zawodowym kontraktem z Tottenhamem. Dzięki temu Walter został trzecim w historii kolorowym zawodowcem angielskiej piłki. Jego kontrakt opiewał na kwotę czterech funtów tygodniowo. Były to najwyższe dopuszczone przez angielską FA zarobki i jednocześnie pieniądze, ktore pozwoliły Walterowi zapomnieć o ubóstwie, którego doświadczył w dzieciństwie.

Bycie kolorowym piłkarzem w Anglii początku dwudziestego wieku nie było z pewnością łatwe. Walter Tull często spotykał się z przejawami niekrytego rasizmu. Celowali w tym zwłaszcza fani drużyn przeciwnych. Po jednym z takich incydentów – podczas wyjazdowego spotkania z Bristol City – dziennikarz „Football Star” porównał kibiców przeciwnika do słynących z bluźnierstw handlarzy z londyńskiego rybiego targu w Billingsgate, pisząc nastepnie: pozwolę sobie powiedzieć tym bristolskim chuliganom, że umysł i talent Tulla są tak czyste, że może być wzorem do naśladownia dla wszystkich białych mężczyzn kopiących piłkę.  Niestety częste rasistowskie incydenty spowodowały, że władze Tottenhamu postanowiły przenieść Waltera do drużyny rezerw i w ten sposób rozwiązać problem. Na szczęście marnującym się w drugiej drużynie „Spurs” zawodnikiem zainteresował się Herbert Chapman, jeden z najjaśniejszych umysłów piłkarskich epoki, menadżer Northampton i późniejsza legenda Arsenalu. Za znaczną kwotę wykupił Tulla, czyniąc go pierwszym kolorowym zawodnikiem w historii Northampton.

tullwalteredward
Walter i Edward Tull

W barwach „The Cobblers” Walter Tull zagrał 111 razy w ciągu trzech lat. Jego karierę przerwał wybuch Pierwszej Wojny Światowej. 21 grudnia 1914 roku, w wieku dwudziestu sześciu lat, Tull jako jeden z pierwszych zawodowych piłkarzy wstąpił w szeregi 17 Batalionu Regimentu Middlesex, czyli tak zwanego „Piłkarskiego Batalionu”, w którym służył u boku innych futbolistów. Kolejny rok spędził na poligonach, ćwicząc się w sztuce żołnierskiej. W trakcie treningów wojskowych został trzykrotnie awansowany i, kiedy jego batalion pod koniec 1915 roku trafił do Francji, był już Lance Sergeantem.

Pierwsze miesiące na linii frontu były dla żołnierzy „Batalionu Futbolowego” dość spokojne. Aż do kwietnia czas upływał im na ciągłych szkoleniach, przeplatanych czasem pobytem w okopach. W walki na froncie włączali się jednak sporadycznie. Sytuacja zmieniła się w kwietniu 1916 roku, kiedy to 17 Batalion zajął stanowiska na pierwszej linii w rejonie miejscowości Calonne. Wtedy to właśnie artyleria niemiecka rozpoczęła nieprzerwany, kilkudniowy ostrzał pozycji alianckich. Pociski spadały na pozycje Tulla i jego kompanów przez trzy doby, równając okopy z ziemią i zabijając setki aliantów. Po nieustannym ostrzale Niemcy użyli gazów bojowych. Mieszanina chloru i fosgenu dotarła do linii obronnych Anglików, nie powodując jednak większych strat pośród wyposażonych w maski gazowe żołnierzy. Atak osłabił jednak morale obrońców. Po próbie użycia gazu, niemiecka artyleria ponownie rozpoczęła ostrzał. Nieustanny ryk pocisków artyleryjskich i fatalne warunki w podtopionych okopach sprawiały, że wielu żołnierzy nie wytrzymywało psychicznie, zdradzając objawy tak zwanego „shell shocku”. Także u Walter Tulla zdiagnozowano zaburzenia psychiczne, spowodowane nadmiernym stresem. W maju Tull został odesłany na leczenie do Anglii. Dzięki temu uniknął pierwszych miesięcy Bitwy nad Sommą, w której wielu jego towarzyszy straciło życie.

Po kilku miesiącach spędzonych w szpitalu, Walter Tull został uznany zdolnym do służby i powrócił na linię frontu. Tym razem jednak były piłkarz Northampton trafił do 23 Batalionu Regimentu Middlesex – znanego jako „Drugi Batalion Futbolowy”. Była to „siostrzana” jednostka 17 Batalionu, która powstała w czerwcu 1915 roku. W szeregach 23 Batalionu Tull wziął udział w bitwie pod Flers Courcelette, w której Brtyjczycy po raz pierwszy użyli czołgów. Następnie żołnierze „Drugiego Batalionu Futbolowego” włączeni zostali do decydującej ofensywy Bitwy nad Sommą, w okolicach Le Transloy. 23 Batalion poniósł podczas tych dwóch operacji olbrzymie straty. Walter Tull, który kilka miesięcy wcześniej omal nie został przeniesiony w stan spoczynku, ze względu na traumę, której doświadczył, okazał się być kompetentnym przywódcą, cechującym się wyjątkową odwagą w obliczu wroga. Na wniosek podpułkownika Alana Haiga–Browna – byłego piłkarza Tottenhamu – Tull został pod koniec 1916 roku, rekomendowany na stanowisko oficerskie. Fakt ten jest o tyle niezwykły, że ówczesne przepisy armii Jego Królewskiej Mości precyzyjnie wyjaśniały miejsce obcych, czarnych, etc. w jej szeregach: liczba obcych/czarnych służących jednocześnie w jednym korpusie regularnych sił zbrojnych nie powinna przekraczać proporcji jednego obcego na 50 poddanych Króla. Żaden obcy/czarny nie będzie mógł otrzymać stopnia wojskowego wyższego, niż stopień podoficera. Choć Tull był obywatelem brytyjskim, nie mógł zgodnie z prawem zostać oficerem armii ze względu na kolor skóry. Wydaje się jednak, że jego umiejętności i popularność wśród podwładnych sprawiły, że przełożeni byłego piłkarza Northampton przymknęli oko na jego „nieregulaminowy” pigment.

tull2

26 grudnia 1916 roku Tull powrócił do Anglii i rozpoczął szkolenia oficerskie. Do 23 Batalionu dołączył na początku 1917 roku już w stopniu porucznika. Został w ten sposób pierwszym w historii bytyjskiej armii kolorowym oficerem. Od lipca do listopada jego jednostka brała udział w Bitwie pod Passchendaele, jednej z najkwawszych bitew całej wojny. Następnie „Drugi Batalion Futbolowy” wysłany został na front włoski. Tam Tull dowiódł ponad wszelką wątpliwość, że jego przełożeni słusznie zignorowali wojskowy regulamin i awansowali go do stopnia oficerskiego. 24 grudnia Walter Tull poprowadził zwiad na zajęty przez wojska niemieckie i austro – węgierskie brzeg rzeki Piave. Rozpoznanie w sile 26 żołnierzy, pod osłoną nocy przekroczyło rwącą rzekę, by następnie ustalić rozmieszczenie i liczebność wrogich oddziałów. Pomimo faktu, że wszystkie okoliczne mosty pozostawały w rękach wroga, ludzie Tulla wrócili w pełnym składzie przynosząc ważne dla dowództwa informacje. Tydzień później Tull ponownie poprowadził swój oddział za linie wroga, tym razem jednak jego podwładni zdołali odbić z rąk niemieckich jedną z przepraw, przy okazji biorąc wielu jeńców.

W marcu 1918 roku 23 Batalion Regimentu Middlesex wrócił do północnej Francji. Żołnierzy zakwaterowano w Favreuil, niewielkiej miejscowości niedaleko Arras. Właśnie w tym rejonie wojska alianckie przystąpiły do ofensywy, mającej na celu przełamanie niemieckich linii obronnych. 25 marca Walter Tull poprowadził swoich żołnierzy do ataku na silnie ufortyfikowane pozycje wroga. Idący w pierwszym szeregu były piłkarz padł tuż po wkroczeniu na „ziemię niczyją”. Pojedyncza kula, wystrzelona z niemieckiego karabinu maszynowego, trafiła go w szyję, zabijając niemal natychmiast. Jego podkomendni, darzący Tulla ogromnym szacunkiem, narażajc własne życie, kilkakrotnie podejmowali próby dotarcia do jego ciała. Ze względu na przewagę przeciwnika, zwłok byłego piłkarza Northampton nie udało się jednak pochować. 29 – letni Walter Tull spoczął w jednej z wielu nieoznaczonych zbiorowych mogił na ziemi francuskiej.

Historia Waltera Tulla w latach powojennych została zapomniana, rozmyła się w ogromie podobnych tragedii. Jego nazwisko widnieje na tablicy pamiątkowej cmentarza wojskowego w Arras, poświęconej tym żołnierzom brytyjskim, których miejsce spoczynku pozostaje nieznane. Piłkarza i oficera brytyjskiej armii, który przez całe swoje życie stawiał czoła rasizmowi i uprzedzeniom, upamiętnił odsłoniety w 1999 roku pomnik, znajdujący sie przy stadionie Sixfields w Northampton. Historia tej niewatpliwie wybitnej postaci powraca dziś do świadomości Brytyjczyków. W tym roku teatr Gazebo włączył do swojego reprertuaru sztukę opowiadającą o życiu Waltera Tulla. W przyszłym roku mają z kolei ruszyć prace nad filmem fabularnym opartym na jego biografii. Dziś, sto lat po wybuchu Pierwszej Wojny Światowej, wciąż warto przypominać dzieje Tulla i kilkuset innych piłkarzy, którzy stracili życie podczas krwawego konfliktu.

bag the program in vogue
rob kardashian weight loss HSN Launches Fall Fashion Contest with June Ambrose

come the next episode
rob kardashian weight losswith an unpolished but Streisand

Komentarze

komentarzy