Warszawski „Rzeźnik”

Odłóżcie na bok skandale związane z Sergio Ramosem, Pepe, czy problemy z rozszyfrowaniem postaci prosto z wysp brytyjskich. O prawdziwym „skandalicznym zachowaniu” informuje FAKT, bo któżby inny! Teraz uwaga, bo skala przekroczenia wybiega daleko poza sportową rywalizację, nocne schadzki Terrego z gwiazdami porno to nic, opieka Riberego nad nastolatkami? Nic z tych rzeczy. Jesteście gotowi? Rzeźnik złamał ząb Wilczkowi!

„Wszystko wydarzyło się na początku drugiej połowy. W niegroźnej wydawałoby się sytuacji „Rzeźnik” brutalnie zaatakował Wilczka. – To było zupełnie poza akcją. Otrzymałem cios z łokcia w twarz i okazało się, że mam złamany ząb. Chodzi o jedynkę. Zwróciłem uwagę sędziemu. Ten powiedział mi jednak, że nie widział tego. Odpowiedziałem arbitrowi, że dziwne, że za mój faul na Dossie Juniorze otrzymałem żółtą kartkę, a piłkarza Legii za takie zachowanie nie spotkała żadna kara. Nie mogę zrozumieć takiego zachowania zawodnika z Warszawy – mówi Faktowi Wilczek.”

Dalej w Fakcie czytamy, że teraz nie wiadomo, czy zawodnik zagra w sobotnim spotkaniu z Lechią Gdańsk. Czy to jest kontuzja, która uniemożliwię grę? Rozumiem, że Kamil może mieć teraz drobne problemy z aerodynamiką, ale przecież nigdy nie należał do demon szybkości…

Całą sytuację dla legia.net szybko skomentował „Rzeźnik z Warszawy”, czyli Jakub Rzeźniczak, którego jeszcze trochę i FAKT zacznie przymierzać do kolejnego sezonu Dextera.

To był całkowity przypadek i od razu Kamila za to przeprosiłem. Biegłem, nie zauważyłem go, jak to w czasie biegu – ruszałem rękami. Pechowo trafiłem go swoją kością w ząb i stało się tak, a nie inaczej. Dlatego od razu podszedłem, przeprosiłem. Nawet Wojtek Kędziora stojący obok śmiał się, że przez przypadek Kamil będzie miał pamiątkę z Warszawy, bo wyleciało mu 3/4 zęba. Nie było w tym żadnego celowego działania. Dziwi mnie ta wypowiedź do prasy, narzekania. On sam na boisku nie miał do mnie pretensji, nic do mnie nie powiedział.

No cóż, jaki kraj, takie skandale…

/ Bolek /

Zapraszam Was na mojego twittera: www.twitter.com/bolek_zzp

Komentarze

komentarzy