Widzew szykuje się na wiosnę i sprowadza króla strzelców ekstraklasy

Robert Demjan (Fot. twitter/widzew)

Władze Widzewa, długo nie zwlekając, zakontraktowały Roberta Demjana. 34-letni Słowak podpisał półtoraroczny kontrakt z III-ligowcem. Były napastnik m.in. Podbeskidzia ma pomóc drużynie Franciszka Smudy w awansie do II ligi. Ostatnio występował w słowackiej Iskrze Borcice, Demjan to kolejny zawodnik Widzewa mający doświadczenie w ekstraklasie. Pytanie tylko, czy jest to zawodnik, który jest w stanie wnieść odpowiednią jakość do zespołu?

Trzeba przyznać, że w Łodzi, a przynajmniej w jednym z miejsc tego miasta, mikołajki obchodzono na bogato. Z pewnością tak trzeba nazwać świeżo ogłoszone przyjście Roberta Demjana do Widzewa. Co prawda nie jest to ten sam zawodnik, który zdobywał koronę króla strzelców ekstraklasy, ale na poziom III ligi jego umiejętności powinny w zupełności wystarczyć. 34- latek przyszedł do Widzewa z jasnym celem – wywalczenia awansu do II ligi. W sezonie 2012–2013 był to napastnik, dzięki któremu Podbeskidzie utrzymało się w lidze, bowiem dla „Górali” zdobył 14 goli. Był to najlepszy sezon tego zawodnika, dzięki czemu po jego zakończeniu odszedł do belgijskiego Waasland Beveren. Tam jednak Demjan prezentował się średnio, zdobywając dwie bramki i tyle samo asyst. Nic dziwnego zatem, że z Belgii wrócił do Podbeskidzia, z którym wówczas spadł do I ligi.

Zawodnik nie czekał długo na miłe słowa w kierunku kibiców i całego klubu: – Bardzo chcę pomóc zespołowi w awansie. Doskonale wiem, co się dzieje na Widzewie. To jest coś pięknego, dlatego musimy dać kibicom to, czego oczekują – podkreśla Demjan. Mimo wszystko Słowak nie był specjalnie wylewny pierwszego dnia i swoje wypowiedzi oszczędził do minimum. –  Byłem na starym stadionie, a na nowym jestem po raz pierwszy. Będę starał się strzelać gole, ale najważniejszy jest awans – deklarował napastnik. Demjan nie jest jedynym zawodnikiem w szatni Widzewa, który może pochwalić się występami w ekstraklasie. Słowak ma natomiast 31 bramek i 19 asyst, co czyni go prawdziwą gwiazdą łodzian. Poniżej lista pozostałych zawodników, którzy mają za sobą ekstraklasową przeszłość:

Daniel Mąka 29 lat
Aleksander Kwiek 34 lata
Bartłomiej Niedziela 32 lata
Daniel Gołębiewski 30 lat

Obecnie Widzew po 17 kolejkach zajmuje pozycję wicelidera, tuż za plecami Sokoła Aleksandrów Łódzki, do którego traci zaledwie dwa punkty. Franciszek Smuda stara się połączyć rutynę z doświadczeniem i na bazie takiej mieszanki chce awansować do II ligi. W zeszłym roku jeszcze pod wodzą Przemysława Cecherza ta sztuka była bliska realizacji, jednak ostatecznie się nie udała. Popyt w Łodzi na piłkę na najwyższym krajowym poziomie jest ogromny. Wystarczy tylko dodać, że na wiosenne mecze Widzewa sprzedano już dziewięć tysięcy karnetów. Czy tym razem piłkarzom Franciszka Smudy uda się awansować?

Fortuna: Odbierz 100 zł na zakład bez ryzyka lub 20 zł ZA DARMO + bonus od depozytu do kwoty 400

 

 

 

Komentarze

komentarzy