„Presja? Presję to ma bezrobotny ojciec, który musi wyżywić całą rodzinę!” Często słyszymy podobne stwierdzenia, kiedy pojawia się temat najróżniejszych problemów piłkarzy. Owszem – robią oni to co kochają, zarabiają kosmiczne pieniądze, a ich jedynym zmartwieniem zdaje się być niezaspanie na trening. Nie warto jednak generalizować.
Często wydaje się nam, a przynajmniej duże grono osób tak uważa, że przy takich zarobkach i tak wygodnym życiu piłkarze nie powinni mieć prawa do narzekania, bo „nie wiedzą nic o prawdziwym, zwykłym, szarym żywocie”.
Piłkarzy na najwyższym poziomie traktujemy niemal jak roboty, które są zaprogramowane wyłącznie na futbol, pozbawione jakichkolwiek uczuć, lęków czy najróżniejszych dysfunkcji. „Stany lękowe? Za takie pieniądze ja bym nie miał!” – typowe gadanie, ale świetnie nam znane…
Tym razem kolejną przypadłością, z jaką muszą zmagać się piłkarze na najwyższym poziomie, podzielił się z nami Leon Goretzka. Dobrze wiemy, że w świecie Internetu i mediów społecznościowych niezwykle łatwo o dzielenie się swoimi „wypocinami”, także tymi w kierunku gwiazd. Zewsząd wylewa się wszechobecny hejt i to właśnie on jest jedną z rzeczy, które gwiazdy muszą znosić. 24-letni pomocnik Bayernu pokazał, jakie wiadomości dostaje od pewnego bardzo upartego „fana”…
Sonntags erledige ich immer gerne die Fanpost, die die ganze Woche liegen geblieben ist. Was soll ich antworten? pic.twitter.com/sZPqxJ2wPg
— Leon Goretzka (@leongoretzka_) November 10, 2019
Raczej nie musimy tłumaczyć wszystkich wiadomości, jednak bycie nazywanym „czarnuchem” czy grożenie obcięciem pewnej części ciała przez uchodźców, do najmilszych raczej nie należy. W większości przypadków takie osoby to zwykłe „trolle”, których IQ wyświetla się na wadze, kiedy na niej stają (o ile są szczupli), jednak takie rzeczy rzadko kiedy przechodzą obok mimochodem.
Zawsze w pewnym momencie pojawia się nutka niepewności, czy może tym razem kolejny „baran” nie okaże się jednak psychopatą nastawionym na rzeczy, o których pisze. Nie wiadomo, czy się z czegoś takiego śmiać, czy jednak zacząć się nieco obawiać era martwić o siebie i bliskich… Psychika piłkarzy jest ciągle wystawiana na próbę, nie tylko wtedy, kiedy podczas meczów kibice rywali krzyczą coś w ich kierunku…