Chłodna głowa. Prawdziwy test jeszcze przed Legią!

Legia awansowała do ostatniej rundy eliminacji Ligi Europy. Wynik warszawskiej ekipy cieszy, podobnie jak gra. Zwycięstwo nad grecką ekipą nie jest jednak odpowiednim momentem, by otwierać szampany. Przed zespołem z Łazienkowskiej najważniejszy test!

Oczywiście, na wstępie trzeba pochwalić drużynę Vukovicia. Można bowiem odnieść wrażenie, że Legia rozkręca się z rundy na rundę. Po wstydliwym remisie z Europa FC w Gibraltarze czy ciężkim boju w dwumeczu z fińskim KuPS, Legioniści zrobili to, co do nich należało. Co prawda mecz u siebie z Atromitosem zaledwie zremisowali, jednakże wyjazdowe spotkanie można określić mianem dobrze wykonanego zadania.

Odbierz zakład bez ryzyka z kodem GRAMGRUBO500 w BETCLIC – jest już legalny w Polsce!

Tym samym piłkarzem Legii razem ze sztabem mogą spokojnie zasiąść przy telewizorach, by obserwować rewanżowe spotkanie Rangersów z Midtjylland. Ewidentnym faworytem tego meczu będzie szkocka ekipa. Podopieczni Gerrarda wygrali wyjazdowe starcie 4-2, gwarantując sobie bardzo dobrą pozycję przed potyczką na własnej murawie.

Bez względu na końcowy wynik czwartkowego dwumeczu, Legia otrzyma wymagającego rywala w walce o upragnioną grę w fazie grupowej Ligi Europy. Zarówno szkocki klub, jak i duński zespół to drużyny, które regularnie meldują się w europejskich rozgrywkach. Z pewnością przyszły rywal Legii nie będzie charakteryzować się postawą podobną do graczy greckiego Atromitosu. Dojdzie bowiem o wiele więcej jakości, zaangażowania oraz pomysłu na grę.

Czy można zatem skreślić Legię przed startem? Niekoniecznie. Być może warszawski zespół będzie czuł się znacznie lepiej w roli underdoga. Dla niektórych zabrzmi to może nieco śmiesznie, ale w starciu z Rangersami czy Midtjylland, Legia „może”, natomiast rywal „musi”.

Odbierz zakład bez ryzyka z kodem GRAMGRUBO500 w BETCLIC – jest już legalny w Polsce!

Komentarze

komentarzy