Wczorajszym tematem rozmów w mediach był oczywiście uraz Piotra Zielińskiego. Zawodnik Napoli doznał kontuzji podczas jednego z treningów i najprawdopodobniej opuści początek sezonu. Pierwsze informacje nadchodzące z Włoch w dość negatywnym świetle przedstawiły … Arkadiusza Milika, który miał mieć „swój wkład” przy kontuzji Zielińskiego. Klub szybko jednak zdementował całą sprawę.
Nadchodzący sezon ma być dla Piotra Zielińskiego bardzo ważny. Z klubem pożegnał się Jorginho, dlatego w środku pola w Napoli odpadł Polakowi jeden poważny konkurent. Jak podawały media, miejsce na boisku aktualnego już piłkarza Chelsea miał zająć Marek Hamsik, natomiast w pierwszym składzie coraz częściej powinien pojawiać się Piotr Zieliński. Taką koncepcje potwierdzały raczej słowa prezydenta Napoli, Aurelio De Laurentiisa, który podczas jednego z wywiadów podkreślił jak ważny dla klubu jest reprezentant Polski.
Najprawdopodobniej jednak, początek sezon Piotr Zieliński zobaczy z trybun, gdyż będzie leczył uraz kostki, którego nabawił się podczas wczorajszego treningu. Informacje podawane przez Radio CRC przedstawiały również winowajcę całego zajścia. Był nim inny reprezentant Polski, Arkadiusz Milik. Napastnik Napoli miał bowiem niefortunnie kopnąć piłkę, na której nogę trzymał Piotr Zieliński. W związku z całym zajściem, „Zielu” ma pauzować minimum trzy tygodnie.
Jak podało Radio CRC – Piotr Zieliński doznał kontuzji w dość absurdalny sposób przez "żart" Milika. Arek kopnął piłkę, którą trzymał pod nogą Piotrek. Kontuzja kostki, pauza na przynajmniej 3 tygodnie. Opuści 4 sparingi i być może dwie pierwsze kolejki Serie A #włoskarobota
— Piotr Dumanowski (@PDumanowski) July 27, 2018
Oczywiście wszystkie media społecznościowe zostały wręcz zalane falą krytyki w kierunku Milika. Nie tak dawno przeżywaliśmy kontuzję Kamila Glika, który także pechowo nabawił się urazu. Całą sytuacje próbuje szybko uspokoić klub. Napoli w oficjalnym oświadczeniu zakomunikowało, że Piotr Zieliński potknął się o piłkę, a drugi Polak reprezentujący barwy włoskiego zespołu nie miał nic wspólnego z całym zajściem.
Rispetto a notizie infondate secondo cui #Zielinski si sarebbe infortunato a causa di uno ‘scherzo’ di @arekmilik9 , come tutti i presenti al campo di Carciato hanno potuto vedere, si tratta di una ‘bufala’. Piotr ha solo inciampato su un pallone. Cose che succedono. #SSCN
— Official SSC Napoli (@sscnapoli) July 27, 2018
Trudno aktualnie stwierdzić, która strona ma tak naprawdę racje. Kluby bardzo często starają się załagodzić wszelkie nieprzychylne sytuacje, które mają miejsce w mediach. Nic więc dziwnego, że Napoli wydało komunikat, który „oczyszcza” z zarzutów Milika. Z drugiej strony trzeba pamiętać, że media lubią łapać wszelkie sensacje. Najprawdopodobniej jednak nie dowiemy się jak naprawdę wyglądała cała sytuacja.