Dość niespodziewanie już niebawem może dojść do głośnego transferu na linii Barcelona – Juventus. Kluby rozpoczęły bowiem negocjacje w sprawie Arthura Melo, który po dwóch latach spędzonych na Camp Nou miałby się przenieść do Turynu.
Rozmowy są już prowadzone od kilku tygodni. Wówczas „Stara Dama” złożyła konkretne zapytanie o 23-latka. Dla Maurizio Sarriego to rzekomo niezbędny zawodnik do wprowadzenia swojej filozofii gry w zespole mistrza Włoch. Jak informuje El Mundo Deportivo, transfer może zostać przeprowadzony na zasadzie wymiany. Wśród pomocników, których wymienia się w tym kontekście są Miralem Pjanić, Rodrigo Bentancur oraz Federico Bernardeschi.
Relacje między klubami są bardzo dobre. Jeśli chodzi o Setiena, to Hiszpan z pewnością marzyłby o transferze Bośniaka, który przez wiele lat uchodzi za jednego z najlepszych pomocników na świecie.
Dlaczego jednak Arthur ma opuścić Barcelonę? Kibice z pewnością mogą czuć pewne zdziwienie, ponieważ przez dwa lata przez zawodnik prezentował się raczej z dobrej strony. Pewne wątpliwości istniały jedynie z powodu jego częstych kontuzji mięśni. Poza tym Brazylijczyk zakupiony za około 31 milionów euro z Gremio.
Arthur również cieszy się dużym zainteresowaniem innych klubów. Angielskie media sugerowały nawet, że może dojść do wymiany z Ndombele. Dodatkowo wspominano o możliwej transakcji z Interem i wykorzystanie reprezentanta „Canarinhos” w ramach transakcji z Lautaro Martinezem. Kilka dni temu 23-latek krótko odparł jednak, że na transfer do Interu nie ma szans.
Z pewnością będzie to jeden z najbardziej niespodziewanych transferów tego lata, o ile oczywiście dojdzie do skutku. Zawodnik nie chce opuszczać Camp Nou, a Barcelona nie ma wielu powodów sportowych, aby sprzedać tego zawodnika. W grę wchodzi zatem tylko aspekt finansowy i chęć zarobienia przez klub pieniędzy na utrzymanie zespołu.