Nadal nie mamy dokładnych informacji, kiedy zostaną dokończone obecne edycje europejskich pucharów. Pandemia koronawirusa trwa, a w wielu krajach szczyt liczby zakażonych ma dopiero nadejść. Mimo to UEFA już planuje daty rozpoczęcia rozgrywek w sezonie 2020/2021.
Zgodnie z doniesieniami mediów, początek fazy grupowej Ligi Mistrzów zaplanowano na 20 października. Na podobny termin przewidywany jest start Ligi Europy. Oczywiście plan UEFA na następny sezon może zostać zmodyfikowany, jeśli rozprzestrzenienie się koronawirusa uniemożliwi powrót do gry w nadchodzących miesiącach w krajowych rozgrywkach.
Europejska federacja optuje za tym, aby ligi krajowe zostały zakończone w naturalny sposób. Głównie dlatego, gdy nadchodziły informacje o zakończeniu sezonu w Belgii, to do tamtejszej federacji została wysłana informacja, że może wiązać się to z wykluczeniem ich drużyn z europejskich pucharów.
Dość ciekawie to wygląda w kontekście Hiszpanii. Według COPE, hiszpański związek na wypadek zakończenia sezonu wysłał już listę drużyn, które mają zostać dopuszczone do pucharów. Czy wówczas UEFA zareaguje tak samo i zabroni klubom pokroju Barcelony i Realu startu w ich rozgrywkach? Mamy co do tego pewne wątpliwości.
Problemy dla Polski
Wracając do daty początku nowych rozgrywek, to jest to przede wszystkim ważne dla polskich klubów. Zazwyczaj początek eliminacji dla mistrza Polski rozpoczynał się w połowie lipca, czyli dwa miesiące przed rozpoczęciem fazy grupowej. Wygląda więc na to, że wraz z nowym terminarzem, zmagania Legii bądź innego zespołu rozpoczną się w sierpniu. Jeśli spojrzymy na to, że planowo koniec ekstraklasy jest datowany na połowę lipca, to graczy w naszej lidze czeka zaledwie dwa lub trzy tygodnie przerwy.