Cierpliwość i ciężka praca. Bernd Leno wywalczył sobie miano pierwszego bramkarza Arsenalu?

Dość niespodziewanie wyglądała sprawa pierwszego bramkarza Arsenalu na początku obecnego sezonu. Unai Emery konsekwentnie stawiał na Petra Cecha, a co tydzień występom „Kanonierów” z ławki rezerwowych przyglądał się Bernd Leno. W ostatnich tygodniach sytuacja na bramce londyńskiego zespołu nieco się zmieniła. 

Jednym z priorytetów transferowych Arsenalu w trakcie letniego okna był bramkarz. Nikt na Emirates nie miał bowiem wątpliwości co do aktualnej dyspozycji czeskiego goalkeepera. Petr Cech z roku na rok jest coraz starszy, a jego forma pozostawiała wiele do życzenia. Arsenal rozpoczął więc poszukiwania na rynku. Wybór padł na zawodnika Bayeru Leverkusen, Bernda Leno. Niemiec przeniósł się do Londynu za około 25 milionów euro.

Sympatycy „Kanonierów” oczekiwali, że nowy bramkarz z marszu wskoczy do pierwszego składu. Decyzja Unaia Emery’ego nie poszła jednak w parze z domysłami kibiców. To Petr Cech przez pierwszych siedem kolejek bronił dostępu do bramki Arsenalu od początku spotkań. Sytuacja zmieniła się tuż przed przerwą meczu londyńskiego zespołu z Watford. Petr musiał opuścić boisko z powodu kontuzji uda, a w jego miejsce na murawę wybiegł Leno.

Kliknij i odbierz zakład bez ryzyka 110 zł + 10 zł na START + 400 zł od depozytu!

Niemiecki bramkarz od razu wziął sprawy w swoje ręce i wykorzystał szansę. Bernd w sześciu meczach wpuścił do swojej bramki cztery gole, a jego postawa została doceniona zarówno przez kibiców, jak i ekspertów.

Dobrą grę Leno zauważył także sam Unai Emery. Hiszpański trener pomimo powrotu Petra Cecha do pełnej sprawności, wystawił Niemca w pierwszym składzie hitowego starcia z Liverpoolem. Bernd Leno również i w tym wypadku nie zawiódł szkoleniowca, rozgrywając bardzo solidne spotkanie.

O swojej pozycji w klubie wypowiedział się sam bramkarz – Przede wszystkim trener obdarzył mnie ogromnym zaufaniem, gdy znalazłem się w pierwszym składzie na mecz z Liverpoolem. Myślę, że nikt nie ma pewnego miejsca w drużynie. Wydaje mi się również, że obaj dostaniemy wystarczającą liczbę minut w tym sezonie. Tym samym będziemy się odpowiednio motywować na treningach. Jestem oczywiście dumny i szczęśliwy, że trener postawił na mnie. 

Patrząc jednak na dyspozycje niemieckiego bramkarza, Petr Cech będzie musiał powoli przyzwyczaić się do roli drugiego bramkarza. Bernd Leno jak na razie wypełnia swoje obowiązki bez większych zarzutów.

Kliknij i odbierz zakład bez ryzyka 110 zł + 10 zł na START + 400 zł od depozytu!

Komentarze

komentarzy