„Co to kur** było?”, czyli Klopp i jego najlepsze pół minuty przed kamerą

Piłkarska niedziela zdominowana była przez spotkanie, o którym jeszcze długo będzie głośno. W końcu pierwsza ligowa porażka, strata szansy na bycie kolejnymi „The Invincibles”, a to wszystko po pięknym meczu, nie zdarzają się często. Manchester City poległ na Anfield 4:3 po emocjonującej końcówce, dostarczając wszystkim ogrom emocji. W tym gronie znalazł się również facet, którego przy linii kochamy oglądać, czyli Juergen Klopp.

Każdy, kto widział choć kilka spotkań z udziałem drużyn prowadzony przez Niemca, wie, jaką temperamentną jest osobą. W jednej chwili jest roześmiany, wesoły, podchodzi do wszystkiego z dystansem, by po chwili zaciskać zęby, wściekać się i mieć minę, jakby chciał kogoś zabić. Mimo wszystko za całokształt nie da się byłego opiekuna BVB nie lubić, a po wspomnianym spotkaniu dał nam do tego kolejny powód.

Klopp rozradowany po wielkim triumfie, niesiony emocjami i adrenaliną, nieco się zapomniał przed kamerami amerykańskiej stacji NBCSN. Co z tego wyszło?

– Możesz spojrzeć na to jako trener i powiedzieć: „Mogliśmy to zrobić lepiej” lub możesz spojrzeć na to jako fan piłki nożnej i powiedzieć: „Co to kur** było? Niewiarygodne”… Po krótkiej chwili dezorientacji prowadzący przeprosili za słowo na „f”, a uśmiechnięty Klopp stwierdził tylko: – Myślałem, że w Ameryce to jest w porządku, tylko w Anglii nie.

Chcesz więcej?
Dołącz do naszej grupy dyskusyjnej o angielskiej piłce

W dalszej części rozmowy podkreślił jeszcze, jak dobrą drużyną jest Manchester City i jak trudno jest się przeciwstawić jej sile. Stwierdził, że do wykonania tak świetnej roboty przeciwko podopiecznym Guardioli potrzeba naprawdę dobrej drużyny, a on „dzięki Bogu właśnie taką ma”.

Patrząc na powyższe wideo nie sposób się nie uśmiechnąć. Pokazuje to, jak wiele zmienia ogólna sytuacja i aura osoby wypowiadającej się – w tym przypadku w atmosferze szczęścia i humoru. Słysząc angielski odpowiednik najpopularniejszego polskiego słowa, niemal automatycznie przypomina się pewna „pomeczówka” z naszego podwórka. Ten klasyk był (niestety?) w nieco innej aurze.

Fortuna: Odbierz 100 zł na zakład bez ryzyka lub 20 zł ZA DARMO + bonus od depozytu do kwoty 400

Komentarze

komentarzy