Deulofeu dostanie swoją szansę?

Gerard Deulofeu

Kiedy Gerard Deulofeu powrócił do Barcelony 30 czerwca, większość nie wróżyła mu większej kariery na Camp Nou. Niektórzy jasno stwierdzili, że Hiszpan został wykupiony przez Katalończyków tylko po to, by zyskać trochę pieniędzy na transferze. Sprawy „Dumy Katalonii” tak się potoczyły, że Deulofeu może dostać prawdziwą szansę.

Były piłkarz Evertonu na pewno nie wróciłby do Barcelony, gdyby nie specjalna klauzula wykupu zapisana w jego kontrakcie. Katalończycy do 30 czerwca mogli pozyskać ofensywnego zawodnika za 12 milionów euro. „Barca” z takiej możliwości skorzystała. Oczywiście, transfer ten spowodował wiele szyderczych opinii wśród kibiców innych drużyn. Deulofeu nie wydawał się prawdziwym wzmocnieniem. Postrzegany był tylko jako ewentualny rezerwowy.

Sam piłkarz ma za sobą średni sezon. Pierwszą połowę rozgrywek Hiszpan grał w swoim klubie – Evertonie. W Anglii Deulofeu nie błyszczał. Zanotował tylko 11 występów w lidze, nie strzelając nawet bramki. Nie odgrywał w „The Toffees” znaczącej roli, dlatego w połowie stycznia przeniósł się do Milanu w ramach wypożyczenia. Pobyt we Włoszech na pewno Gerard będzie wspominał lepiej. W 17 ligowych spotkaniach strzelił cztery bramki oraz zanotował trzy asysty.

Oczywiście nie były to oszałamiające statystyki. Jednakże patrząc na dzisiejsze realia, 12 milionów za młodego zawodnika to promocja. Nic więc dziwnego, że Barcelona z możliwości wykupu skorzystała.

Wczoraj Katalończycy rozegrali mecz o Puchar Gampera z Chapecoense. Oczywiście całe spotkanie miało zupełnie inny cel niż ten sportowy. Mimo to Ernesto Valverde zdecydował się wystawić praktycznie najsilniejszy skład.

W podstawowej jedenastce pojawił się Gerard Deulofeu. Hiszpan wykorzystał szansę od trenera. Były piłkarz Evertonu strzelił jedną bramkę oraz dwukrotnie asystował. Jego występ wzbudził wśród kibiców wiele optymizmu. Popadać w euforię po meczu z brazylijską drużyną na pewno nie warto. Chapecoense to nie poziom europejskich klubów. Mimo to sporo kibiców zauważyło w grze Hiszpana kilka pozytywów.

Ogłoszenie Deulofeu następcą Neymara byłoby ogromną przesadą. Katalończycy najprawdopodobniej sprowadzą do klubu zawodnika za duże pieniądze. Jednakże Gerard Deulofeu po wczorajszym występie mógł dać sygnał trenerowi, że jest gotów walczyć o swoje miejsce w Barcelonie.

Zarejestruj się w Totolotku. Damy Ci 500 zł bonusu
od depozytu i 20 zł na darmowy zakład

Komentarze

komentarzy