Eddie Nketiah niespodziewanym bohaterem Arsenalu. Co wiemy o młodym Angliku?

Nketiah
Eddie Nketiah miał ogromny wkład w awans Arsenalu do kolejnej rundy

O włos od niemałej sensacji byli wczoraj piłkarze Norwich. „Kanarki” bardzo dzielnie walczyły z Arsenalem w ramach 4. rundy Carabao Cup. Ostatecznie to zawodnicy Arsene’a Wengera cieszyli się ze zwycięstwa, a bohaterem zespołu został 18-letni piłkarz „Kanonierów”. 

Wielu kibiców przewidywało, że francuski trener zdecyduje się na kilka zmian w składzie przed wtorkowym meczem. Tak też się stało. Na boisku zobaczyliśmy zawodników, którzy na co dzień nie dostają zbyt wielu szans. W wyjściowej jedenastce pojawiły się takie nazwiska jak Debuchy, Nelson czy Maitland-Niles. Wybór Wengera nie był najlepszy. „Kanonierzy” rywalizowali z Norwich jak równy z równym, a pierwsi na prowadzenie wyszli właśnie goście. Niekorzystny wynik dla londyńskiego zespołu utrzymywał się aż do 85. minuty. Wtedy bowiem na boisku pojawił się Eddie Nketiah, który odwrócił losy spotkania. Młody Anglik najpierw wyrównał kilka sekund po pojawieniu się na murawie, a w dogrywce strzelił zwycięską bramkę dla swojego zespołu.

Ciekawa jest również sama historia piłkarza, gdyż niewielu kibiców wie, że większość swojej dotychczasowej gry Nketiah spędził w innym londyńskim klubie. Eddie swoje pierwsze kroki w piłce rozpoczął w Hillyfielders Football Club. W 2008 roku przeniósł się do Chelsea, która od lat słynie z bardzo dobrej akademii. W zespole ze Stamford Bridge spędził aż siedem lat, dorastając i ucząc się postaw. Dość niespodziewanie, w 2015 roku, Nketiah usłyszał od trenerów „The Blues”, że jego warunki fizyczne są niewystarczające. W związku z tym młody Anglik po tylu latach opuścił klub. Taki rozwój sytuacji bardzo szybko wykorzystał Arsenal. „Kanonierzy” zaprosili Eddiego na tygodniowe testy. Piłkarz z Lewisham bardzo zaimponował szkoleniowcom z Arsenalu, a kilka dni później dostał propozycję kontraktu od zespołu z Emirates.

Arsene Wenger został zapytany o historię Nketiaha i jego przygodę w Chelsea. Francuz do dziś nie wie, dlaczego taki zawodnik został odrzucony przez klub.

Nie wiem, jaka była sytuacja w Chelsea, ale Nketiah strzelił dla nas bardzo ważne bramki. Czasem zastanawiam się, dlaczego oni puścili takiego zawodnika. Naprawdę nie mogę tego wytłumaczyć. Czasem zdarza się tak, że młodzi piłkarze wędrują z klubu do klubu.

Wczorajszy występ zaimponował nie tylko francuskiemu trenerowi, ale również wielu angielskim kibicom. Znając stosunek Arsene’a Wengera do młodych piłkarzy, najprawdopodobniej zobaczymy jeszcze Eddiego Nketiaha w tym sezonie.

Fortuna: Odbierz 110 zł na zakład bez ryzyka
+ do 400 zł bonusu

Komentarze

komentarzy