Trudny początek sezonu i marazm na rynku transferowym powoduje, że eksperci w Anglii coraz częściej przemawiają o niezadowoleniu Antonio Conte. Według ich opinii, Włoch w kolejnym roku może już nie piastować posady menedżera „The Blues”.
Wszyscy doskonale znamy temperament 48-letniego Włocha. Conte tego lata boryka się ogromem problemów. Po tym, jak jego klub przegrał rywalizację o Romelu Lukaku, Danilo, a także nadal nie doszedł do porozumienia z Juventusem w sprawie transferu Alexa Sandro, można powiedzieć, że obecne okienko transferowe nie jest jego wymarzonym. W międzyczasie z klubu odszedł Nemanja Matić a blisko opuszczenia klubu jest Diego Costa, który do tej pory nie wrócił do zespołu.
W ostatnich dniach Conte nie ukrywał swojego zadowolenia, wołając nawet na konferencji prasowej do klubu, że jego zespół potrzebuje wzmocnień. Ławka rezerwowych Chelsea w spotkaniu z Arsenalem nie przypominała kadry mistrza Anglii. Ponadto Włoch zapytany, czy jego klub jest w stanie konkurować na czterech frontach, odmówił udzielenia odpowiedzi na pytanie zadane przez dziennikarza.
Krótko mówiąc – jest źle. Nie wiemy, ile było prawdy w doniesieniach dziennikarzy, którzy kilka tygodni temu jasno informowali, że na linii Conte–zarząd, nie ma najlepszych relacji. Dodatkowo fakt, że Conte podpisał nową umowę, która notabene nie przedłużyła jego kontraktu, lecz zaledwie zwiększyła pensję, pokazuje, że włoski menedżer nie jest pewny swojego pracodawcy. Zauważył to także Jamie Carragher w wywiadzie dla Sky Sports: – Byłbym bardzo zdziwiony, jeśli Conte pozostanie tutaj przez kolejny rok. Myślę, że jest typem menedżera, który nie zaakceptuje takiego traktowania przez zarząd, zwłaszcza po zdobytym mistrzostwie.
W grudniu 2015 roku klub ze Stamford Bridge nie zawahał się zwolnić Jose Mourinho kilka miesięcy po zdobytym mistrzostwie Anglii. Jeszcze krócej po sukcesie pracował Roberto di Matteo, który po czterech miesiącach po zdobyciu Ligi Mistrzów, opuścił Londyn. Wspomina o tym także Carragher: – Chelsea ma pewien model biznesowy. Pracują podobnie jak Real Madryt, nie chcąc związywać się ze swoim menedżerem na długie lata. Nie boją zwolnić się menedżera po kilku miesiącach pracy. Nie można jednak na taki model narzekać, ponieważ od czasu przejęcia klub przez Abramowicza rok po roku zdobywają trofea.
Również były angielski piłkarz, a dziś dziennikarz – Chris Sutton – skłonił się ku opinii Carraghera. Angielski żurnalista widzi poważny problem Chelsea: – Nie sądzę, że oni mają wystarczająco dużo siły, aby walczyć na wielu frontach. Widzimy następców Costy, Bakayoko oraz Terry’ego – zaledwie Ruediger jest zdolny do gry. Ponadto wielu piłkarzy zostały zesłanych na wypożyczenie przy wąskiej kadrze. Jak zatem walczyć z powodzeniem na czterech frontach? Kiedy menedżer sugeruje, że nie chciał sprzedać Maticia, a zrobił to za niego klub, jak należy to odbierać? Sądzę, że Conte nie ma wpływu na decyzje w tym klubie. Wygląda na dotkniętego tą sytuacją. Wielu menedżerów przed nim zostało wyrzuconych z klubu po sukcesie – chociażby Mourinho, Ancelotti, di Matteo. Nie będę zaskoczony, jeśli odejdzie – zakończył monolog Sutton w radiu BBC 5.
W przeszłości Antonio Conte już raz opuścił klub po zatargach z zarządem. Odbyło się to w 2014 roku, kiedy postanowił opuścić Juventus i jakiś czas później przejąć kadrę Włoch. Czy i tym razem będzie podobnie? Na razie wiele na to wskazuje. Takiego samego zdania są także bukmacherzy, którzy typują Conte w piątce menedżerów, którzy opuszczą swój klub (poprzez zwolnienie lub samodzielne odejście) w pierwszej kolejności.
