Hiszpańska prasa i prezentacja Coutinho

Coutinho nie zamierza składać transfer request (Zdjęcie: Metro.co.uk)

Prasa bywa niekiedy bardzo nierzetelna i wszyscy kibice sportowi powinni zdawać sobie z tego sprawę. Ostatnie tygodnie to jednak nowy wymiar przekłamania. Wszystko to jest dziełem hiszpańskich brukowców, które dzień w dzień ogłaszają datę rozmów, transferu, a nawet i prezentacji Coutinho w Barcelonie. Co na to źródła bliskie klubowi Brazylijczyka? Kręcą głową z niedowierzaniem, gdyż do tej pory Katalończycy złożyli za pomocnika jedną ofertę, która została natychmiast odrzucona.

Zainteresowanie Barcelony Coutinho jest faktem i tego nikt nie próbuje podważać. Zupełnym kłamstwem są jednak stwierdzenia hiszpańskiej prasy, jakoby Brazylijczyk był o włos od transferu na Camp Nou. Co więcej, jak łatwo się domyślić, skoro nie ma transferu, to nie ma i prezentacji, która według Mundo Deportivo miała odbyć się dwa dni temu…

Jeśli nie prezentacja, to skandal na treningu Liverpoolu. Coutinho nie pracuje z zespołem, bowiem bojkotuje zajęcia i żąda zgody na transfer. Sprostowanie z obozu Anglików przyszło bardzo szybko. W danym dniu Liverpool nie odbywał treningu. Nazajutrz Coutinho – jak i reszta drużyny – wrócił do przygotowań na pierwszą kolejkę ligową. Twitter zdołał jednak chwycić haczyk. Znów większość mediów była już pewna, że Coutinho wyląduje w Barcelonie. A tu klops, minął kolejny tydzień, a o prezentacji nadal ani słowa.

By nie kompromitować już do reszty hiszpańskich gazet, warto przedstawić sytuację ze strony Liverpoolu, który wydaje jasne i klarowne sygnały. Coutinho chciałby zagrać w barwach Barcelony. Został jednak poinformowany przez trenera, że nie dostanie zgody na transfer w tym oknie transferowym. Zawodnik przyjął to do wiadomości i ze względu na szacunek, jakim darzy klub, nie ma zamiaru składać oficjalnej prośby o transfer. Sytuacja Liverpoolu jest o tyle korzystna, że Brazylijczyk w styczniu podpisał nowy, 5-letni kontrakt, w którym nie została zawarta klauzula wykupu. Stanowisko klubu z Anfield jest proste – Coutinho nie jest na sprzedaż za żadną cenę.

Czy hiszpańska prasa odpuści? Najpewniej nie. Czy jest w jakimkolwiek stopniu wiarygodna? Również nie. Okno transferowe rządzi się swoimi prawami i wciąż nie można wykluczyć, że Coutinho finalnie trafi do Barcelony. Nie zmienia to jednak faktu, że transfer nie jest blisko, by nie powiedzieć, że na ten moment szanse na jego dokonanie są niskie.

Na sam koniec mały przykład wiarygodności hiszpańskich źródeł…

via @TheeMato (Twitter)

Fortuna: Odbierz 110 zł na zakład bez ryzyka
+ do 400 zł bonus

Komentarze

komentarzy