Manchester United od 2005 roku jest zarządzany przez rodzinę Glazerów. Amerykanie przez trzynaście lat wydali na swoją „zabawkę” już ponad miliard funtów. Ich drużyna przez ten czas odniosła wiele sukcesów, pomimo trudnych ostatnich kilku sezonów. Czy niedawne problemy zaważą ostatecznie o sprzedaży „Czerwonych Diabłów”?
Wielkie zainteresowanie kupnem ma wykazywać władca Arabii Saudyjskiej – książę Mohammad Bin Salman. Majątek jego rodziny szacuje się na 850 miliardów funtów, a część tych pieniędzy ma zostać zainwestowana w futbol, konkretnie mowa o elitarnym zespole piłkarskim.
Plotki na temat przejęcia ekipy z Old Trafford przez Saudyjczyków pojawiły się po wizytach Avrama Glazera w Arabii Saudyjskiej. Obecna wartość United opiewa na 3 miliardy funtów, ale obecni właściciele nie zamierzają sprzedawać klubu. Wyjątkiem może być oczywiście wielka propozycja od strony finansowej.
Po doniesieniach na temat możliwego przejęcia klubu przez Bin Salmana, na giełdzie akcje Manchesteru United zaczęły gwałtownie rosnąć. Od wielu lat klub jest istną maszynką do zarabiania pieniędzy, pomimo wielu długów, które sukcesywnie są spłacane. Obecnie pakiety akcji w Manchesterze United należą do czterech grup inwestycyjnych. Oczywiście 97% z akcji należy do Glazerów, którzy będą mieli kluczowe zdania na temat przyszłości drużyny.
Jeśli doszłoby do sprzedaży United, w Manchesterze zapewne będziemy świadkami prawdziwej rywalizacji pomiędzy dwoma bajecznie bogatymi właścicielami. Katarski szejk Mansour od 2008 roku wydał 1,3 miliarda funtów na działalność „Obywateli”, a jego plany na pewno nie zatrzymają kolejnych gigantycznych wydatków.
Na pewno taki ruch nie spodobałby się fanom „Czerwonych Diabłów”. Po przejęciu sterów przez Glazerów, sympatycy dość hucznie protestowali nad tymi zmianami. Owocem tego było między innymi założenie oddzielnego zespołu – FC United of Manchester. Jak zatem zareagowaliby teraz?
