Mourinho o City: „Można kupić najlepszych piłkarzy, ale nie można kupić klasy”

Jose Mourinho
Jose Mourinho

Ponad dekadę temu zaszokował cały piłkarski świat. Czego się nie dotknął – zamieniał w złoto. Tak było w Porto, Chelsea, Interze… Wydaje się jednak, że im dalej w las, tym bardziej Mourinho był przekonany o swojej bezbłędności. Teraz prawdopodobnie ma już dużo więcej krytyków niż zwolenników, a tym pierwszym co jakiś czas daje kolejne powody, by zdania nie zmienili.

Według wielu wszystko zepsuło się wraz ze „straceniem szatni” w Realu Madryt. Okres kadencji Portugalczyka to w ostatnich latach jeden z bardziej burzliwych między największymi hiszpańskimi klubami. Słowne gierki, przepychanki, często nawet brutalna gra w bezpośrednich starciach. Mourinho myślał, że może wszystko, ale okazało się, że wszystko ma granice. Podobna sytuacja miała miejsce gdy kończył swoją drugą przygodę z Chelsea.

W Manchesterze nadzieje też były duże, w końcu klub od wielu lat próbuje wrócić na europejski szczyt i nie szczędzi na to grosza. W wynikach „Czerwonych Diabłów” widać poprawę, w grze czasem też, jednak wciąż nie jest to poziom, jakiego wszyscy oczekują. Tymczasem w niebieskiej części Manchesteru świetnie radzi sobie Pep Guardiola, który rok temu zdominował ligę, zdobywając rekordowe 100 punktów. Z tej okazji Manchester City we współpracy z Amazon Prime Video nakręcił serię dokumentów o nazwie „All or Nothing”, pokazujących kulisy drogi do końcowego triumfu. Większości się spodobało, jednak znalazły się wyjątki. Jednym z nich jest Jose Mourinho.

– Nie trzeba być lekceważącym, by mieć fantastyczny film. Możesz być bogatym klubem i kupować najlepszych graczy na świecie, ale nie możesz kupić klasy i pokazali to wyraźnie. To było naprawdę oczywiste – stwierdził zniesmaczony Portugalczyk.

Do sytuacji z dystansem i dobrym humorem podeszło Prime Video, umieszczając na swoim Twitterze podziękowania dla Mourinho za oglądanie ich produkcji.

Widać wyraźnie, że w czerwonej części Manchesteru nastroje nie są najlepsze, a po nieudanym okienku Mourinho czuje, że przed nim i jego drużyną trudne zadanie.

– Rok temu postawiliśmy sobie trudne zadanie, bo teraz by się poprawić, musimy być pierwsi. Kiedy czytam i oglądam różne rzeczy, wygląda to jakbyśmy skończyli sezon na szóstym albo siódmym miejscu, a wszyscy byli lepsi od nas. Byliśmy drudzy.

– Liverpool próbuje wygrać tytuł robiąc fantastyczne zakupy. Chelsea ma świetny skład, City również. Tottenham zrobił najlepszy możliwy interes zatrzymując kluczowych piłkarzy. Mogliby wydać 200 milionów, ale gdyby stracili Kane’a albo Eriksena… Arsenal też będzie lepszy, nawet jeśli przegrał pierwszy mecz. Myślę, że to będzie bardzo trudny sezon.

W wypowiedzi Mourinho próżno szukać czegoś nowego, podobne wypowiedzi w jego wykonaniu stały się niemal chlebem powszednim. Jednak czy przyczepianie się do nakręcenia dokumentu i sugerowanie, że dowodzi to braku klasy klubu, jest na miejscu?

Zakład bez ryzyka w Fortunie. Możesz wejść i odebrać go właśnie w tym momencie

Komentarze

komentarzy