Salah wygra z czasem? „Dobre przeczucia…”

Mohamed Salah

Sezon życia, zadziwiające liczby, jeszcze bardziej powalająca gra, wbicie się do TOP3 najlepszych zawodników na świecie. Rozgrywki 2017/2018 były dla Egipcjanina jak piękny sen, jednak wybudzenie z niego okazało się brutalne. W ostatnim meczu sezonu, najważniejszym spotkaniu w karierze, Salah już w początkowej fazie został zmuszony do opuszczenia placu gry. Koszmar.

Nie trzeba być jasnowidzem by wiedzieć, co siedziało w głowie zawodnika w takiej chwili. Bycie liderem drużyny walczącej o najważniejsze klubowe trofeum na świecie i świadomość tego, że nie może jej się pomóc. Dokładając do tego ostateczną porażkę i tysiące myśli typu „co by było, gdyby…”, trudno o poczucie spokoju. Sam finał Ligi Mistrzów to już wystarczająca tragedia dla piłkarza, ale chyba nie aż taka, jak wizja opuszczenia mundialu. Mundialu, na który twój ukochany kraj czekał ponad ćwierć wieku, na którym miałeś go prowadzić do wielkich rzeczy…

Właśnie dlatego uraz, który spowodował zmianę w finale w Kijowie, byłby relatywnie do zniesienia, jeśli wykluczyłby zawodnika z treningów – dajmy na to – na tydzień. Chwila odpoczynku, a następnie spokojne przygotowania do najważniejszego turnieju. Co innego, jeśli prognozy powrotu wahają się w okolicach najważniejszych dla Salaha spotkań. – Będziesz gotowy albo w okolicach początku mundialu, albo jakiś czas później, po wszystkich meczach grupowych, kiedy Egiptu może już nie być na turnieju. W perspektywie całego roku te kilka dni wydają się niczym, jednak w tej sytuacji każda doba jest na wagę złota.

Po tak niepokojących prognozach zaczęła się walka z czasem. Salah, znany już z silnego charakteru i walki z przeciwnościami losu, nie załamał się. Z miejsca uspokoił kibiców zapewniając ich, że da z siebie wszystko, by wrócić na mistrzostwa. Piłkarz nie jest szczególnie aktywny na swoim Twitterze, jednak ostatnie dwa wpisy odnoszą się właśnie do sytuacji. Pierwszy, chwilę po feralnym finale i drugi, najświeższy, wlewający optymizm w serca fanów Salaha i wszystkich Egipcjan.

„Dobre przeczucia…” – taką krótką, acz bardzo wymowną informację zostawił wszystkim Salah na 11 dni przed startem mundialu. Jak widać poszkodowany bark doprowadzany jest do stanu używalności, a zawodnik czuje, że uda mu się wyleczyć na mundial. Takie wieści nie biorą się znikąd, dlatego można być pewnym, że przeczucia poparte są opiniami lekarzy, widzących duży postęp w rehabilitacji. Nam – niezależnie od tego komu kibicujemy – pozostaje trzymać kciuki, by „król Egiptu” zdążył wrócić w pełnej sprawności. W końcu zawsze lepiej oglądać mecze, w których występują najlepsi piłkarze na świecie… Powodzenia!

Kliknij i odbierz zakład bez ryzyka 120 zł + 10 zł na START + 400 zł od depozytu!

Komentarze

komentarzy