Świetny występ Memphisa Depaya. Holenderski zawodnik zaczął realizować swój cel?

Depay
Memphis Depay chce kiedyś zagrać w Realu. Czy uda mu się osiągnąć ten cel?

Miał być gwiazdą angielskich boisk, a tymczasem Memphis Depay na początku stycznia musiał przenieść się do Lyonu, w poszukiwaniu regularnej gry. Holenderski zawodnik nie złożył jednak szybko broni. Jego cel jest prosty – trafić do jednego z największych zespołów na świecie. Wczorajszy występ z pewnością może przybliżyć go do tego osiągnięcia.

Przechodząc w 2015 roku do Manchesteru United, Memphis Depay musiał zmierzyć się z ogromną presją. Wielokrotny mistrz Anglii zapłacił PSV za zawodnika aż 34 miliony euro. Oczekiwania kibiców były ogromne. Wielu sympatyków „Czerwonych Diabłów” widziało w holenderskim piłkarzu nawet następce Cristiano Ronaldo. Początki Depaya w nowym klubie nie były najgorsze. Memphis świetnie zaprezentował się w meczu eliminacji Ligi Mistrzów przeciwko Club Brugge, strzelając dwie bramki. Po bardzo dobrym występie, następną bramkę Holender strzelił przeciwko swojej byłej drużynie – PSV, również w Lidze Mistrzów. Pomimo wahań formy, Louis van Gaal regularnie stawiał na Depaya, dając mu szansę przystosowanie się w nowej lidze. Ostatecznie Memphis skończył sezon z dwoma bramkami w Premier League.

Kiedy stery w Manchesterze przejął Jose Mourinho, sytuacja Memphisa w klubie znacznie się zmieniła. Portugalczyk nie dawał szans holenderskiemu piłkarzowi, który rozegrał do stycznia łącznie 285 minut we wszystkich rozgrywkach. Brak regularnej gry spowodował, że Depay zdecydował się zmienić klub. Wybór padł na Lyon. Francuski zespół monitorował sytuację Memphisa już od jakiegoś czasu, w związku z tym transfer przebiegł bez większych komplikacji. Od razu po zmianie otoczenia gra Depaya uległa znaczącej przemianie. Holender strzelił pięć bramek w dziesięciu pierwszych meczach w nowym zespole. Warto zaznaczyć, że przeważnie w tych spotkaniach Memphis wchodził z ławki rezerwowych. W końcówce rozgrywek Depay częściej oglądał mecze swojej drużyny z ławki rezerwowych lub trybun  niż z samego boiska.

Początek sezonu 2017/2018 w wykonaniu Holendra był bardzo dobry. Memphis strzelił bramkę w dwóch meczach Ligue 1 oraz w jednym  spotkaniu Ligi Europy. Prawdziwy popis umiejętności Depay zaprezentował jednak podczas wczorajszego meczu przeciwko Troyes. Zawodnik Lyonu strzelił trzy bramki, notując przy tym klasycznego hat-tricka.

Co ciekawe, nie tak dawno w rozmowie z holenderskimi mediami Depay dość odważnie wypowiedział się na temat swojej przyszłość. Memphis stwierdził bowiem, że za kilka lat ubierze koszulkę Realu Madryt.

Myślę, że kiedyś dołączę do Realu, tak to dość poważny cel. Tak naprawdę tylko Bóg, który pomógł mi dojść do tego momentu, wie, co się stanie. Spędziłem niesamowite chwile w PSV, ale chcę strzelać jeszcze więcej bramek. W Lyonie jestem bardzo szczęśliwy. To klub porównywalny do PSV.

Jak na razie droga holenderskiego zawodnika do „Królewskich” wydaje się bardzo daleka. Mimo to takie występy, jak ten wczorajszy przeciwko Troyes, z pewnością mogą pomóc Memphisowi w osiągnięciu tego celu.

Fortuna: Odbierz 110 zł na zakład bez ryzyka
+ do 400 zł bonusu

Komentarze

komentarzy