170 milionów euro wyrzucone w błoto. Okno transferowe Chelsea z 2017 roku jest powodem do wstydu

Coraz mniej zaskakują nas astronomiczne kwoty transferowe. Z roku na rok, czołowe europejskie kluby wydają na piłkarzy jeszcze większe pieniądze. Czasem można odnieść wrażenie, że zarządy zespołów tak naprawdę nie patrzą na „rachunki”. Idealnym przykładem takiego zachowania jest letnie okno transferowe Chelsea z 2017 roku. W „The Blues” sprawdził się bowiem… tylko jeden zawodnik!

Oczywiście największym transferem Chelsea podczas tego okna był Alvaro Morata. Hiszpan miał zastąpić w londyńskim zespole Diego Costę, którego przyszłość była już skreślona. Po dość obiecującym starcie, Morata zaczynał notować coraz to słabsze występy. Niewykorzystane sytuacje napastnika powodowały w kibicach „The Blues” oraz samym Antonio Conte sporą frustrację. Swój pierwszy sezon dla Chelsea, Morata zakończył z 11 bramkami w lidze.

Niektórzy sympatycy londyńskiej drużyny mieli nadzieję, że przyjście Maurizio Sarriego spowoduje, iż Alvaro zacznie w końcu regularnie strzelać. Nic bardziej mylnego. Morata znów prezentował się częściej z gorszej strony. Dodatkowo prócz słabej gry, pojawiały się fochy samego napastnika. Jak przyznał trener „The Blues”, Hiszpan już jakiś czas temu zadeklarował, że chce odejść z klubu. Zarząd zespołu postanowił wypożyczyć piłkarza na osiemnaście miesięcy do Atletico. Drużyna z Madrytu ma możliwość wykupienia napastnika za około 50 milionów euro. Dzięki temu, Chelsea mogłaby odzyskać znaczącą sumę włożoną w ten transfer. Można jednak wątpić, czy zespół z LaLiga zdecyduje się na wykup. Morata musiałby wyrosnąć na kluczowego zawodnika zespołu. O to może być bardzo trudno.

Wykorzystaj kod KASA120 i odbierz bonus

Czas na Tiemoue Bakayoko. Francuz po dobrym sezonie w Monaco został zakupiony przez Chelsea za około 40 milionów euro. W londyńskim zespole, pomocnik miał zastąpić Nemanję Maticia. Trudno jednak wyciągnąć jakiekolwiek pozytywy z tego transferu. Bakayoko popełniał rażące błędy w swojej grze, efektem czego, kibice „The Blues” często winili piłkarza za utratę punktów. Po tym jak zespół przejął Maurizio Sarri, były szkoleniowiec Napoli momentalnie zrezygnował z Francuza. Tiemoue Bakayoko wylądował zatem na wypożyczeniu w Milanie. Włoski zespół może wykupić zawodnika po sezonie.

Danny „who” Drinkwater

Transfery robione na szybko rzadko się sprawdzają. W przypadku Danny’ego Drinkwatera to określenie pasuje idealnie. Zarząd Chelsea sprowadził angielskiego pomocnika w ostatni dzień okna transferowego. Co więcej, londyński klub poprosił o dodatkowy czas w ostatnich godzinach okna, by zrealizować wszelkie formalności. Pod okiem Antonio Conte, Danny Drinkwater rozegrał zaledwie 521 minut w lidze, 590 minut w angielskich pucharach oraz 40 minut w Lidze Mistrzów. W tym sezonie jest jeszcze gorzej. Maurizio Sarri całkowicie zrezygnował z 28-latka, a idealnym dowodem na to są zaledwie dwa kwadranse spędzone przez piłkarza na murawie podczas meczu o Tarczę Wspólnoty.

Oczywiście klub z Londynu chciałby „pozbyć” się pomocnika. Trudno jednak znaleźć jakiegokolwiek chętnego. Przeszkodą przy transferze nie jest sama kwota odstępnego. „The Blues” na pewno nie odzyskają pieniędzy wydanych na zawodnika. Żaden bowiem klub nie zamierza płacić tygodniówki, jaką inkasuje Drinkwater w Chelsea (około 100 tysięcy funtów tygodniowo). W najlepszym wypadku, drużyna ze Stamford Bridge może wypożyczyć w trwającym oknie piłkarza, deklarując się na pokrywanie części wynagrodzenia.

Listę zamyka Davide Zappacosta. Do transferu włoskiego defensora można mieć najmniej pretensji, gdyż były piłkarz Torino praktycznie za każdym razem, gdy pojawiał się na murawie, prezentował się całkiem solidnie. Tutaj poległa całkowicie polityka samego klubu.  Jeśli „The Blues” chcieli sprowadzić zawodnika do ewentualnej rotacji z Mosesem (w sezonie 2017/2018) oraz Azpilicuetą, to zakup defensora za kwotę 25 milionów euro mijał się z celem. Dodatkowo według mediów, Davide jest niezadowolony ze swojej obecnej sytuacji w klubie. Piłkarz chciałby ponownie występować w Serie A. Po prawego obrońcę zgłosili się nawet przedstawiciele Lazio. Zespół z Rzymu nie zamierza jednak płacić kwoty, jaką żąda Chelsea.

Żeby trochę poprawić wizerunek „The Blues”, trzeba przyznać, że jeden transfer londyńskiego zespołowi z pewnością się udał. Mowa o Antonio Rudigerze. Niemiecki defensor dołączył do Chelsea z Romy. Obecnie 25-latek jest kluczowym zawodnikiem w układance Maurizio Sarriego i razem z Davidem Luizem tworzy duet środkowych obrońców. Patrząc na to, że zarząd klubu wydał na piłkarza około 35 milionów euro, to cały transfer można ocenić pozytywnie.

Wykorzystaj kod KASA120 i odbierz bonus

Komentarze

komentarzy