87 lat czekania. Barcelona w końcu może czuć się lepsza od Realu Madryt

Piłka nożna owładnęła cały świat i praktycznie w każdym miejscu można wskazać klubowe rywalizacje, które od pokoleń emocjonują kibiców. Każdy największy klub ma jakiegoś „wroga” nr.1, ale żadna rywalizacja nie stała się tak mistyczna, jak ta między Barceloną i Realem Madryt. W trakcie tych wszystkich lat niezwykłych spotkań mieliśmy dziesiątki, ale wciąż nie zamieniało się jedno. Teraz nastąpiła ta chwila.

Coś, co od dawien dawna było „constans”, to lider tych bezpośrednich starć. Każda z drużyn miewała lepsze i gorsze okresy, ale to Real niemal zawsze mógł pochwalić się, że wygrał więcej „El Clasico”. Właśnie taka sytuacja miała miejsce od 1932 roku i niektórzy mogli pomyśleć, że to już coś nienaruszalnego. Sobotnie starcie Barcelony i Realu było jednak przełomowe.

Odbierz darmowy zakład 20 zł 

Po meczach w ramach Pucharu Króla licznik starć stanął na 241 meczach. Ich bilans wynosił 95-51-95. W 242. klasyku Barcelona dopisała sobie kolejną wygraną, dzięki której nareszcie może pochwalić się większą liczbą wygranych z odwiecznym rywalem. To nie lada wydarzenie dla klubu ze stolicy Katalonii, który musiał na nie czekać… 87 lat i 30 dni.

Niekończące się złe informacje

Jakby tego było mało, to nie koniec bolesnych szpilek dla „Królewskich”. Real Madryt w swojej historii tylko raz przegrał cztery ligowe mecze z rzędu na Bernabeu z tym samym rywalem. Tym rywalem stała się właśnie Barcelona po sobotnim triumfie. Mało? Sergio Ramos, od wielu lat kapitan zespołu, stał się zawodnikiem z największą liczbą przegranych „El Clasico” w historii tej rywalizacji. Hiszpan aż 20 razy musiał godzić się z porażką z odwiecznym rywalem.

Trudny to okres dla kibiców Realu i ci z pewnością chcieliby, by jak najszybciej się skończył. Jeszcze nie tak dawno świętowali trzeci Puchar Europy z rzędu, teraz prawie co mecz muszą sobie powtarzać: „Niby człowiek wiedział, a jednak się trochę łudził…” Jak myślicie, czy najbliższe lato będzie dla zarządu pracowite nie tylko na rynku transferowym, ale także trenerskim? Czy może Solari ma jeszcze szanse na prowadzenie drużyny w kolejnym sezonie?

Odbierz darmowy zakład 20 zł 

Komentarze

komentarzy