W ramach zmagań o udział w mistrzostwach świata 2022, Gibraltar trafił do jednej grupy z Norwegią. Obie ekipy miały już okazję rywalizować dwukrotnie. Podczas rewanżowego pojedynku żaden z reprezentantów Gibraltaru nie poprosił Haalanda o koszulkę. Reece Styche wyjaśnił, dlaczego on i jego koledzy nie skorzystali z okazji.
Pierwszy mecz tych reprezentacji miał miejsce 24 marca 2021 roku na obiekcie Victoria Stadium w Gibraltarze. Po zwycięstwo sięgnęli oczywiście goście, którzy jednak triumfowali skromnie, bo „tylko” 3:0. Dość niespodziewanie do siatki nie trafił w tym meczu Erling Haaland, który został zmieniony w 62. minucie rywalizacji.
Klasy nie kupisz
Napastnik Borussii Dortmund mógł nie być zatem w odpowiednim humorze. Sytuację, która miała miejsce po końcowym gwizdku sędziego opowiedział Reece Styche w rozmowie z The Sun. Reprezentant Gibraltaru zarzucił norweskiemu snajperowi brak klasy – W marcu nasz kapitan Roy Chipolina poprosił Haalanda o koszulkę. Norwegia wygrała 3:0, ale Haaland nie trafił do siatki i został zmieniony po zaledwie godzinie gry. Był w kiepskim nastroju. Po tym jak Chipolina i Haaland udzielili wywiadów w telewizji, Roy poprosił Erlinga o koszulkę. Powiedział mu, że ma syna, który jest jego wielkim fanem.
Haaland po prostu na niego spojrzał, roześmiał się i odszedł. Możesz sporo mieć, ale klasy nie kupisz. Być może medialny szum uderzył mu do głowy – stwierdził Styche