Nie milknie temat gry Matty’ego Casha w reprezentacji Polski. Wielu dziennikarzom nie do końca podoba się ten pomysł. Sam piłkarz potwierdził, iż jest to coś, o czym myśli i byłby dumny, gdyby jego występy w naszej kadrze stałyby się faktem.
Matty Cash ma za sobą pierwszy sezon w najwyższej klasie rozgrywkowej Premier League. 24-latek był ważnym ogniwem Aston Villi. Wiele wskazuje na to, iż w niedawno rozpoczętej kampanii będzie podobnie. Cash już zaliczył 6 ligowych występów i zdobył gola w starciu z Evertonem. Dodatkowo prawy defensor zanotował asystę w pucharowym starciu z Chelsea.
Matty Cash w reprezentacji Polski?
Choć Matty Cash umacnia swoją pozycję w Premier League, to jego gra w reprezentacji Anglii jest mało prawdopodobna. Synowie Albionu mają prawdziwe bogactwo na prawej flance w postaci Reece’a Jamesa, Kyle’a Walkera, Kierana Trippiera czy Trenta Alexandra-Arnolda. Cash chciałby w końcu zagrać w dorosłej reprezentacji. Niewykluczone, że pomoże mu w tym Polska.
Nie jest tajemnicą, iż 24-latek stara się o obywatelstwo polskie. W rozmowie z Canal+Sport, Matty Cash wypowiedział się na temat obecnej sytuacji – Aktualnie staram się o polski paszport i obywatelstwo. Na razie nie mogę zbyt wiele zrobić, dopóki nie załatwię wszystkich spraw. Cały czas ten proces trwa i mam nadzieję, że dobiegnie końca najszybciej jak to możliwe. Nie wiem, ile to potrwa. Słyszałem, że miesiąc, może dwa.
Cash dostał pytanie o kontaktach z polskim związkiem – Mój agent prowadził rozmowę. Do momentu, aż nie załatwię wszystkich dokumentów, nie mogę zbyt wiele mówić. Kiedy to się stanie, selekcjoner zdecyduje, czy dostanę powołanie.
Piłkarz Aston Villi został także zapytany o to, czy w momencie, gdy będzie miał możliwość gry w reprezentacji Polski zdecyduje się na taki krok – Odbyłem kilka rozmów z moją rodziną. Dla moich dziadków byłby to prawdziwy zaszczyt. Na pewno myślę o grze na poziomie reprezentacyjnym. To byłoby spełnienie marzeń.
W kontekście gry dla Polski jest to na pewno coś, o czym myślę. To byłby wielki zaszczyt. Moja babcia i mój dziadek urodzili się w Polsce. To była rodzina Tomaszewskich. Ostatecznie trafili do Anglii statkiem. Zanim dotarli na Wyspy, byli m.in. w Iranie. Później urodziła się moja ciotka Teresa i moja mama, która poznała mojego ojca.
