Reprezentacja Polski walczy ze Szwecją o udział w mistrzostwach świata. Do przerwy obie w Chorzowie mamy bezbramkowy remis. Obie ekipy miały swoje okazje. O sporym szczęściu mogą mówić „Biało-Czerwoni”, gdyż bardzo niebezpieczny faul zanotował Jacek Góralski.
Czesław Michniewicz nieco zaskoczył, decydując się na grę z czwórką obrońców. Dodatkowo w środku pola pojawił się Jacek Góralski. „Biało-Czerwoni” dobrze weszli w ten mecz wykazując zdecydowanie więcej zaangażowania w ataku.
Pierwszą konkretną szansę stworzyli sobie Szwedzi. Piłkę w środku pola stracił Krystian Bielik. Przed doskonałą okazją na zdobycie bramki stanął Emil Forsberg, ale uderzenie gracza RB Lipsk świetnie obronił Wojciech Szczęsny.
Góralski o krok od czerwonej kartki
Ta sytuacja ewidentnie natchnęła naszych rywali, którzy coraz częściej meldowali się pod bramką Polaków. W 38. minucie „Biało-Czerwoni” mieli sporo szczęścia. Niebezpieczny faul wykonał Jacek Góralski. Sędzia sięgnął po żółty kartonik, a VAR nie interweniował przy tej sytuacji. Powtórki pokazały, że arbiter mógł pokazać czerwoną kartkę i raczej nikt nie miałby specjalnych pretensji.