O takim występie „Biało-Czerwonych” marzyliśmy. Reprezentacja Polski wygrywa ze Szwecją 2:0 i uzupełnia skład ekip, które wezmą udział w mistrzostwach świata w Katarze. Podopieczni Czesława Michniewicza rozegrali świetną drugą połowę i całkowicie zasłużenie cieszą się z awansu.
Czesław Michniewicz zaskoczył, decydując się na grę z czwórką obrońców. Dodatkowo w środku pola pojawił się Jacek Góralski. „Biało-Czerwoni” dobrze weszli w ten mecz wykazując zdecydowanie więcej zaangażowania w ataku.
Pierwszą konkretną szansę stworzyli sobie Szwedzi. Piłkę w środku pola stracił Krystian Bielik. Przed doskonałą okazją na zdobycie bramki stanął Emil Forsberg, ale uderzenie gracza RB Lipsk świetnie obronił Wojciech Szczęsny.
Góralski o krok od czerwonej kartki
Ta sytuacja ewidentnie natchnęła naszych rywali, którzy coraz częściej meldowali się pod bramką Polaków. W 38. minucie „Biało-Czerwoni” mieli sporo szczęścia. Niebezpieczny faul wykonał Jacek Góralski. Sędzia sięgnął po żółty kartonik, a VAR nie interweniował przy tej sytuacji. Powtórki pokazały, że arbiter mógł pokazać czerwoną kartkę i raczej nikt nie miałby specjalnych pretensji.
Mocne wejście Krychowiaka
Czesław Michniewicz zdecydował się zmienić Góralskiego, za którego wszedł Grzegorz Krychowiak. Był to świetny ruch, gdyż w 48. minucie Krychowiak wywalczył rzut karny, a do piłki podszedł oczywiście Robert Lewandowski, który wykorzystał jedenastkę.
Wojciech Szczęsny rozgrywał świetny mecz. W 58. minucie Emil Forsberg miał drugą świetną okazję na zdobycie bramki, ale ponownie nasz golkiper zanotował kapitalną interwencję.
W 72. minucie Piotr Zieliński wykorzystał błąd jednego z defensorów Szwecji i podwyższył nasze prowadzenie. Ku zaskoczeniu wielu, nasi piłkarze dążyli do strzelenia kolejnego gola, ale świetnie między słupkami spisywał się Olsen, który obronił próby Bednarka oraz Lewandowskiego.
Świetna druga połowa w wykonaniu Biało-Czerwonych zadecydowała o awansie Polaków. Wygrała drużyna. Trzeba bowiem pochwalić wszystkich naszych zawodników, poczynając od Wojciecha Szczęsnego, kończąc na Robercie Lewandowskim.
Polska 2:0 Szwecja
1:0 Lewandowski k. 49′
2:0 Zieliński 73′