Kolejny rozczarowujący występ w wykonaniu Lecha Poznań. „Kolejorz” przegrał pierwszy mecz z Vikingurem 0:1 po efektownym golu z Sigurpalssona.
Pierwsza połowa czwartkowego spotkania przebiegła pod dyktando gospodarzy. Lech popełniał proste błędy w defensywie, miał olbrzymie problemy z wyprowadzeniem piłki na połowę rywala. Wystarczy powiedzieć, że mistrz Polski zdołał zameldować się pod bramką przeciwnika dopiero w 45. minucie meczu, a po całej akcji Vikingur wyszedł z zabójczym kontratakiem, który zakończył się efektownym golem Sigurpalssona.
Lech Poznań bez argumentów
Początek drugiej połowy meczu sugerował, że „Kolejorz” postara się chociażby zremisować. Determinacja do zdobycia bramki przez poznański zespół trwała raptem kilka minut. Vikingur szybko przejął ponowną inicjatywę i kontrolował przebieg rywalizacji, kilkukrotnie zagrażając bramce Bednarka.
Dobre okazje na strzelenie gola mieli Punyed oraz Djuric. Ostatecznie Vikingur zanotował jednobramkowe zwycięstwo, więc Lech cały czas ma szanse na awans do kolejnej rundy. „Kolejorz” musi jednak znacząco poprawić swoją grę, by marzyć o fazie grupowej Ligi Konferencji Europy.
Vikingur – Lech Poznań 0:1
0-1 Sigurpalsson 45′