Maryla Rodowicz po meczu została zapytana przez reportera Polsatu, co sądzi o grze biało-czerwonych. Nie szczędziła mocnych słów krytyki.
Czasami naprawdę się zastanawiamy, jakim autorytetem piłkarskim jest Maryla Rodowicz, by zapraszać ją do pomeczowej rozmowy. Jeszcze można zrozumieć, gdyby reporter złapał ją gdzieś pod stadionem, tak jak zwykłego, szarego kibica. Tu jak widać, wszystko było ładnie przyszykowane i zorganizowane, a artystka występowała tam w roli gościa specjalnego. Prawdopodobnie jest to próba lansowania jej na siłę.
Od trzydziestej minuty żeśmy stali. Graliśmy do bramkarza. To nie była piłka do przodu, to nie był ładny futbol. Mam dużo żalu do naszych piłkarzy, nie wiem na co liczyli, na karne? Tylko początek dało się oglądać. Od 30 minuty fatalnie. Gdybym ja tak grała koncerty to co? Miałabym nie mieć sił na bis? To jest ich zawód. Jak nie mają kondycji, to niech trenują. Sorry – powiedziała wyraźnie poirytowana Maryla Rodowicz w Polsacie.
Oto kilka łagodnych komentarzy, które można znaleźć pod jej profilem na facebooku.
Pani Marylo,trzeba wiedzieć kiedy ze sceny zejść.Proszę się nie kompromitować.Już wszyscy mają Pani dość.Wystarczy już żenady w Pani wykonaniu,od lat żadnej piosenki,która porywa tłumy,a chłopaki porwali całą Polskę i zachwycili wielu kibiców poza krajem.Proszę zamilknąć i pustki w głowie nie ujawniać.
Halo,halo co to za opinia ? Pani Marylo z calym szacunkiem,ale nie zgadzam się „gdybym ja grala takie koncerty jak oni dziś w pilke ” dlatego tego kiczu już się sluchac nie da! Chwytamy się wszystkiego co by tylko kasę wyciągnąć a nie tworzymy już tak dobrej muzyki jak kiedyś ! I to jest moja opinia na dzień dzisiejszy . Zdecydowanie wole oglądać mecz w wykonaniu chlopakow ! Moze jak mina emocje to przemyśli Pani co powiedziala .
Pamiętamy jak Mateusz Borek nieco uszczypliwie mówił o betonie w TVP, o fabryce czekolady (Euro 2012), ale oni popisali się teraz identyczną akcją.