Chińskie Oscary i niemiecka promocja. Podsumowanie początku okienka transferowego

Mija tuzin styczniowych dni, a jak wiadomo, początek roku to czas wzmocnień na dalszą część sezonu i jego decyduje fazy. Trenerzy wielu klubów nie stali więc z założonymi rękoma, tylko szybko pomknęli na transferowy rynek w poszukiwaniu najpotrzebniejszych części do swoich maszyn. Obok opisywanej batalii toczyła się też inna, ponieważ znów przyjechał zamożny kupiec ze Wschodu i postanowił nie żałować grosza na tuning swojej zabawki.

OSCAR Z CHELSEA DO SHANGHAI SIPG

Jeszcze nikt nie myślał o sylwestrze, a już Chińczycy „przyklepali” kilka transferów. Wśród wyjeżdżających z Europy znalazł się dotychczasowy pomocnik Chelsea, Oscar, który od teraz może tytułować się mianem najdrożej sprowadzonego do chińskiej ekstraklasy. Shanghai SIPG zapłaciło bowiem aż 60 milionów euro, co dla Chelsea jest interesem życia. U Antonio Conte 25-letni Brazylijczyk nie grał za wiele i jego realna wartość rynkowa nie przekraczała nawet połowy tej kwoty. Oscar tymczasem rusza na podbój wschodniego świata, inkasując rocznie nawet do 20 milionów euro i mając przy boku rodaka Hulka, który to podobno namówił go do tego ruchu. Co tam, że ma dopiero 25 lat…

Podsumowanie transfery

CARLOS TEVEZ Z BOCA JUNIORS DO SHANGHAI SHENHUA 

Zdecydowanie najgłośniejszy transfer okienka i nie z uwagi na kaliber zawodnika czy kwotę odstępnego. 32-letni Tevez raczej powoli schodził ze sceny i miał spokojnie dogrywać sobie w ojczyźnie, jednak ktoś postanowił to przerwać. Oczywiście mowa o Chińczykach, którzy dali Boca 10,5 miliona, a piłkarzowi zapewnili pensję na poziomie 38 baniek (przeliczyliśmy, co za takie pieniądze mógłby kupić w Polsce)! Nikt tyle nie zarabia i jeszcze długo nie będzie, bo taki Cristiano nie połasił się na jeszcze wyższą ofertę. Tevez postanowił więc zmienić zdanie o pozostaniu w najlepszym, jego zdaniem, miejscu do życia i wyjechał dorabiać na stare lata.

JULIAN DRAXLER Z WOLFSBURGA DO PSG 

Z Niemiec chciał wyjechać już latem ubiegłego roku (o czym pisał jeden z naszych redaktorów), jednak ostatecznie klub nie godził się na to, a i potencjalni nabywcy nie byli zbyt konkretni. Musiał więc zostać, a jak wiadomo, z niewolnika nie ma pracownika. Draxler zaliczył więc słabą rundę jesienną i pod koniec roku znów zaczął naciskać. Chętnych nie brakowało i ostatecznie to paryżanie pozyskali kolejnego pomocnika do swojej, i tak wypełnionej już gwiazdami, talii. Transfer należy ocenić na tak, Wolfsburg nie będzie musiał się już męczyć z zawodnikiem, mając na koncie dodatkowe 40 baniek, sam piłkarz nie będzie już się dusił, a i PSG chyba dobrze trafiło, bo debiut Draxler miał nader udany (32 minuty gry i wcale niebrzydki gol). Tylko jak to będzie wyglądało na dłuższą metę przy takiej konkurencji? Nad tym też się już zastanawialiśmy i mamy nadzieję, że nasze przepowiednie się nie sprawdzą, choć do transferu ostatecznie doszło.

juliandraxlerpsg

AXEL WITSEL Z ZENITA DO TIANJIN QUANJIAN – 20 MLN

Błazenada (w redakcji co do tego jesteśmy zgodni). Tak należy określi zachowanie Belga przy wyborze klubu. Z jednej strony Juventus z poważnymi aspiracjami, włoski gigant obijający się o najwyższe laury w Lidze Mistrzów. Z drugiej klub z Chin i jedyne, co o nim wiadomo, to że daje 18 mln za sezon gry. Odpowiedź 27-letniego zawodnika: Chiny! I jeszcze to tłumaczenie, że zdecydowało zabezpieczenie rodziny. No tak, bo 4,5 miliona w „Juve” to już by nie wystarczyło na życie w dostatku. W takich okolicznościach doszło do transferu i Witsel znów pokazał, po co tak naprawdę gra w piłkę – już wcześniej to udowodnił, przechodząc do Zenita.

YUNUS MALLI Z MAINZ DO WOLFSBURGA 

Jeden z lepszych transferów początku okienka. Ofensywny pomocnik już od jakiegoś czasu wyróżniał się na tle kolegów z zespołu, robiąc różnicę nawet w kontekście całej Bundesligi. Z miesiąca na miesiąc coraz bardziej było pewne, że wkrótce Mainz stanie się dla niego zbyt ciasne. Ten czas właśnie nadszedł, a Wolfsburg sprytnie to wykorzystał i za grosze (12,5 miliona euro) pozyskał klasowego gracza, którego za jakiś czas może sprzedać ze znacznym zyskiem. Promocja!

OPOPO44

Kiedy to czytacie, podpisywane są kolejne umowy i przelewają się kolejne miliony. W najbliższym czasie znów zostaniemy zasypani oficjalkami, co oczywiście podsumujemy w tym miejscu za kilka kolejnych zimowych dni.