Po kontrowersjach i emocjach związanych z wyborem najlepszego piłkarza roku 2016 przyszedł czas na kolejne zestawienia. Tym razem pod lupę wzięto wartość piłkarzy, szacując ją na podstawie kilku konkretnych wytycznych.
Zestawienie postanowiło stworzyć Międzynarodowe Centrum Badań Sportowych (CIES), biorąc pod uwagę boiskową postawę, wiek, pozycję na boisku, długość kontraktu, poziom rozgrywek, w których gra, oraz wyniki osiągane przez klub i drużynę narodową. Najdroższa dziesiątka?
Jak widzimy, Neymar deklasuje resztę bardzo wyraźnie. Przewaga nad Messim wynika zapewne z faktu, iż Argentyńczyk dalej nie odnowił kontraktu, ale i tak to wyraźny sygnał, kto może „przejąć” futbol po Messim i Ronaldo (który jest dość nisko, ale wieku niestety nie oszuka). Tyle suchych faktów, pora na ciekawostki i porównania:
- wśród napastników trio MSN rozdziela tylko Griezmann, spychając z trzeciego miejsca podium Suareza;
- wśród ofensywnych pomocników najdrożsi są zawodnicy Premier League: Alli i Hazard, jako jedyni warci ponad 100 milionów; kolejny Carrasco – „tylko” 83;
- w gronie środkowych pomocników konkurencji nie ma Paul Pogba. 155 milionów to ponad dwukrotnie więcej niż kolejny N’Golo Kante (74);
- boczni obrońcy? Ogromna przewaga Bellerina. 70 milionów, czyli kolejno o 20 i 30 więcej niż Alaba i Alex Sandro;
- wyrównane ceny stoperów – na czele Varane (64 miliony), za nim Otamendi, Mustafi i van Dijk (60 milionów); kolejny John Stones – 49;
- małe zaskoczenie wśród bramkarzy: Courtois (55 mln), de Gea (49 mln) i Neuer (45 mln) zostali wyprzedzeni przez Jana Oblaka (prawie 60 mln). Piątkę uzupełnia włoska nadzieja, czyli Donnarumma (35);
- dlaczego najlepiej ogląda się Premier League? Deklasuje liczbą klasowych piłkarzy, na co wskazuje przepaść w ich wartości nad resztą Europy (ponad siedem miliardów, kolejna La Liga – lekko ponad 4,5);
- najdroższy skład ma Barcelona, jako jedyna przekracza miliard; kolejny jest Real Madryt – 937 milionów, a podium dość zaskakująco uzupełnia Totenham – blisko 800 milionów;
- Roberta Lewandowskiego (27. miejsce – 70 milionów) wyprzedzają zawodnicy tacy jak Eriksen, Lukaku, Morata, Icardi czy Mahrez;
- w setce znalazło się miejsce dla drugiego Polaka – na 77. pozycji znalazł się Piotr Zieliński (42,5 mln), wyprzedzając takie gwiazdy jak Verratti, Payet, Isco czy Emre Can;
- w ubiegłorocznym zestawieniu tylko czterech zawodników było wycenionych na więcej niż 100 milionów, w tym – całe TOP10.
Zestawienie przygotowane przez CIES wydaje się ciekawe i bardzo realistyczne, biorąc pod uwagę jakimi środkami zaczyna się obracać przy transferach. Znany portal Transfermarkt wycenę piłkarzy przygotował raczej sztywno, pomijając wiele ważnych czynników.
Co myślicie o rankingu CIES? Oddaje realnie trendy panujące na rynku piłkarskim, czy macie na ten temat inne zdanie? Poniżej załączamy całą setkę:
