Fatalne statystyki Bravo

bravo

Bramkarz Manchesteru City, Claudio Bravo, nie obronił strzału lecącego w światło bramki od 6 stycznia. Jak tak dalej pójdzie, to zostanie najgorszym bramkarzem sezonu w Premier League. 

Latem, gdy Pep Guardiola kupował bramkarza, wielu sympatyków Barcelony nie było zadowolonych, że padło akurat na Bravo. Dwa świetne poprzednie sezony w „Dumie Katalonii” wyrobiły Chilijczykowi dobrą markę. Jednak jego pobyt w Manchesterze to pasmo porażek i fatalna wręcz postawa. Kibice z każdym dniem coraz bardziej tęsknią za Joe Hartem.

W ostatnim meczu Manchester City prowadził z Tottenhamem 2:0 do 58. minuty. Jednak później drużyna z Londynu oddała dwa strzały i oba okazały się bramkami. Co prawda nie były to gole, które jednoznacznie obciążają Bravo, ale niesmak pozostaje.

Od trzech spotkań Bravo nie obronił ani jednego strzału! Poprzedni mecz z Evertonem to przecież aż cztery stracone bramki. W pozostałych meczach z całego sezonu również nie wyglądało to bynajmniej lepiej. Na 59 uderzeń Bravo obronił tylko 25 strzałów. Co drugi strzał lecący w stronę bramki, której chroni, to gol.

Latem zapewne dojdzie do zakupu nowego bramkarza, ale jak tak dalej pójdzie, to Bravo może nie doczekać nawet do końca sezonu. Guardiola prędzej czy później będzie musiał przyznać się do błędu. Wybór bramkarza bez dwóch zdań był dużym błędem Katalończyka. Liczby nie kłamią.

Bonus 20 zł na zakłady bez depozytu. Śpiesz się! Oferta tylko do piątku!