Oktawian Skrzecz: Mundial? Takich wydarzeń się nie odpuszcza

Gorączka mundialowa w pełni, już za dwa dni początek brazylijskiego turnieju. My, mimo upałów, nie lenimy się i o zdanie na temat nadchodzących mistrzostw postanowiliśmy zapytać Oktawiana Skrzecza – zawodnika drużyn młodzieżowych Schalke 04 i jeden z największych talentów polskiej piłki.

Okej Oktawian, zaczniemy z grubej rury. Zdradź nam, komu i dlaczego będziesz kibicował podczas nadchodzących Mistrzostw?

Będę kibicował reprezentacji Bośni i Hercegowiny, dlatego że są debiutantem na tej imprezie i mogą sprawić spora niespodziankę. Przede wszystkim mają świetnie wyszkolonych technicznie zawodników. Podoba mi się również styl lidera tego zespołu – Edina Dżeko.

Choć eksperci nie wskazują w tym roku wyraźnej grupy śmierci, nam wydaje się, że jest to grupa D, z Urugwajem, Włochami, Anglią i Kostaryką. Podzielasz naszą opinię?

W tej grupie na pewno o awans powalczą trzy zespoły: Włochy, Anglia i Urugwaj. Wiadomo jak wielkiej klasy maja oni zawodników. Na pewno jest to jedna z najtrudniejszych grup, ale według mnie również ciekawa grupa jest grupa A, w której wystąpią reprezentacje Brazylii, Chorwacji, Meksyku i Kamerunu.

Kto będzie „czarnym koniem” turnieju i dlaczego Belgia? 

Na pewno Belgia, zresztą można to wszędzie zauważyć. W każdych wiadomościach sportowych słyszymy o tym, jaki mają potencjał oraz jakich zawodników z ogromnymi umiejętnościami. Do tego dochodzi dosyć łatwa grupa, z której powinni bez problemu wyjść. Zresztą nie ma co się oszukiwać – tacy zawodnicy jak Kompany daliby spokój w obronie każdemu zespołowi, a Eden Hazard razem z Romelu Lukaku mogą poprzestawiać niejedne linie obronne.

Według naszych danych, Schalke wysłało na Mundial aż siedmiu piłkarzy. Który z nich odegra Twoim zdaniem kluczową rolę? My stawiamy na Atsuto Uchidę. 

Na pewno, Atsuto jest jednym z liderów reprezentacji, jednak niestety sporo czasu spędził na leczeniu kontuzji i nie wiadomo jak to będzie u niego wyglądało. Jednak praktycznie codziennie się z nim widziałem i ćwiczyliśmy w jednej sali w centrum rehabilitacyjnym Schalke, gdzie wykonywał bardzo ciężką pracę. Widać było ze chce być gotowy w sto procent na ten turniej, jak i oczywiście do powrotu do składu Schalke na nowy sezon. Moim zdaniem reprezentację Japonii także stać w Brazylii na małą niespodziankę.

Z racji młodego wieku nie masz zapewne w pamięci wielu turniejów o Mistrzostwo Świata. Jednak z pewnością zapadły Ci w pamięć jakieś szczególne momenty chociażby z poprzedniego turnieju w RPA.

Na pewno w pamięci zostały wuwuzele, które zdominowały kibicowanie na tym mundialu (śmiech). Oczywiście nie można zapomnieć o świetnej grze Diego Forlana, który został MVP tego turnieju.

Przejdźmy do gospodarzy, na których ciąży w tym roku ogromna presja. Udźwigną ją?

Według mnie Brazylia jest głównym faworytem do zdobycia Mistrzostwa Świata i jeżeli zagrają na miarę swoich możliwości to wygranie całego turnieju jest w ich zasięgu.

Jak Twoi koledzy z szatni zapatrują się na szanse Niemców, którzy także są jednym z faworytów imprezy?

Oczywiście tutaj, w Niemczech, każdy jest pewny tego, że ich kraj zdobędzie mistrzostwo, co oczywiście jest w ich zasięgu, tak jak w przypadku reprezentacji Brazylii – dlatego czekają nas niespotykane emocje.

Powiedz szczerze: masz zamiar oglądać większość meczów czy skorzystasz raczej z wolnego czasu, by odpocząć nieco od piłki?

Takich wydarzeń się nie odpuszcza. Dla mnie to właśnie oglądanie meczu jest wypoczynkiem i najlepszą formą spędzania czasu.

Na koniec prośba: wskaż zwycięzcę i króla strzelców całej imprezy.

Mistrzem zostanie Brazylia, a królem strzelców Romelu Lukaku.

Dzięki za rozmowę. Liczymy, że za cztery lata będziemy Cię oglądać podczas Mistrzostw w Rosji.

Dziękuję bardzo, miejmy nadzieję! (uśmiech)

***

Oktawian Skrzecz urodził się 30 maja 1997 roku w Gdańsku, gdzie reprezentował drużyny młodzieżowe miejscowej Lechii. Obecnie jest zawodnikiem niemieckiego Schalke 04. W reprezentacji Polski U-17 rozegrał 11 meczów, w których zdobył dwie bramki. Jest ofensywnym pomocnikiem i – według obserwatorów – jednym z najlepiej zapowiadających się polskich zawodników.

***

Rozmawiał Maciek Jarosz