Asensio show w Gdyni

Asensio

Kawał świetnego spotkania mogli obejrzeć kibice zgromadzeni na stadionie w Gdyni. Na trybunach wprawdzie nie zasiadł komplet widzów, ale można tłumaczyć to faktem, że po murawie biegali Asensio czy Niguez, a nie, dajmy na to, Rafał Siemaszko. O jakość goli, których padło dość sporo, zadbali Hiszpanie, natomiast Macedończycy swoją grą pozostawili po sobie dobre wrażenie i pokazali, że w kolejnych spotkaniach jeszcze mogą zaskoczyć.

Początek spotkania, ku zaskoczeniu wielu osób, należał do Macedończyków. Grali na dużym luzie, rozgrywali piłkę z dala od własnego pola karnego i próbowali uderzać na bramkę Arrizabalagi. Kiedy Hiszpanie odzyskali kontrolę, od razu byliśmy świadkami prawdziwego pokazu gry w piłkę nożną. W 10. minucie meczu fantastyczne dośrodkowanie z lewej strony boiska wykorzystał gwiazdor Atletico Madryt, Saul Niguez. Golem z przewrotki sprawił, że na pewno znajdzie się w gronie kandydatów na gola turnieju.

Macedonia ani myślała odpuszczać. Jej gra naprawdę mogła się podobać, jednak to Hiszpanie zdali się pojąć, że w tym sporcie przede wszystkim liczą się gole. 16. minuta i kolejny fantastyczny gol, tym razem w wykonaniu zawodnika Realu Madryt, Marco Asensio. Fantastyczny strzał z dystansu, którym przelobował bramkarza Macedonii i mamy kolejnego kandydata na gola Euro. Hiszpanie ewidentnie postanowili dodać do tego turnieju odrobinę finezji.

Wynik był pod kontrolą Hiszpanów i gra również. Macedończykom nie można jednak odmówić serducha do gry i woli walki. Próbowali, walczyli, ale najzwyczajniej w świecie brakowało jakości. Faworyci tego spotkania wykorzystywali każdy, nawet najmniejszy błąd rywala, co w 35. minucie meczu przyniosło rzut karny. „Jedenastkę” na gola zamienił piłkarz na co dzień reprezentujący barwy AC Milan, Gerard Deulofeu.

Drugą połowę mocno rozpoczęli Macedończycy, jednak ich akcje nie przynosiły goli. W 54. minucie wynik meczu na 4:0 podwyższył Marco Asensio, który aspiruje do miana najlepszego zawodnika turnieju. Hiszpan każdym dotknięciem piłki pokazywał, że przyszłość należy do niego.

Czwarta bramka podcięła skrzydła Macedończykom, a sam mecz stracił na jakości. Zawodnicy obu drużyn robili niewiele, by sobie wzajemnie przeszkadzać. Tempa nie zwalniał natomiast Marco Asensio, który w 72. minucie zdobył swojego trzeciego gola i ustalił wynik całego spotkania na 5:0. Ten wieczór zdecydowanie należał do niego.

Hiszpanie pokazali, dlaczego są na tym turnieju uważani za faworytów. Mając w swoich szeregach takiego zawodnika, jakim jest Marco Asensio, można liczyć na ostateczny triumf. Macedonia natomiast, pomimo że zebrała okrutny oklep, pokazała się z przyzwoitej strony. Dziś rywal był za silny, jednak z taką grą wcale nie musi stać na straconej pozycji przy okazji kolejnych meczów.

forBET – Zarejestruj się z kodem EURO21, wpłać 100zł, a na Twoim koncie pojawi się 250zł!

Bonus na EURO21