Spadek z najwyższej ligi i stopniowy upadek w zaledwie kilka lat? W Polsce dobrze ten scenariusz znamy, bo tym szlakiem poszło już kilka zasłużonych klubów, a doskonale w ten obraz wpisuje się Odra Wodzisław. Teraz jej los może podzielić SC Bastia.
Korsykanie w maju spadli z Ligue 1, a zaraz potem padła plotka o ich karnej degradacji aż do 3. ligi. To nie było wiadome aż do piątku, kiedy oficjalnie potwierdzono karną degradację Bastii do Championnat National. Mówi się, że byłym klubem m.in. Piotra Świerczewskiego może być jeszcze gorzej, bo Bastia ma niemałe problemy finansowe. Dojdzie do totalnego upadku?
Bastia w National, w przyszłości może zostać zgłoszona upadłość #L1pl https://t.co/DIoNWKq2t2
— Dawid Cach (@CachDawid) July 25, 2017
Nad Wisłą znamy takie przypadki. Najlepszym, który zdarzył się w ostatnich latach, jest Odra Wodzisław. Jeszcze w sezonie 2009/2010 grała w ekstraklasie, aby niespełna osiem lat później przygotowywać się do sezonu w III grupie katowickiej klasy okręgowej. Przez ten czas klub zdążył ogłosić upadłość i na nowo wystartować od rybnickiej C klasy!
Bastia słynąca z żywiołowego dopingu kibiców, którzy niejednokrotnie zachodzili ligowym władzom za skórę, opuszcza więc wielką piłkę i będzie walczyła nie tylko o powrót do niej, ale o zachowanie jakiegokolwiek sportowego bytu. Jej miejsce w Ligue 2 zajmie spadkowicz Paris FC, dla którego jest to wybawienie. A sytuacja Bastii, a raczej brak inwestora, może trochę dziwić. Pytanie, co będzie z tym klubem dalej? Totalny upadek czy wykaraskanie się z kłopotów i powrót do najwyższej ligi w perspektywie kilku lat? Jak widać, takie problemy to nie tylko uroki polskiej piłki.