Końcówka eliminacji w grupie B stoi pod znakiem rywalizacji Szwajcarii z Portugalią. Dzisiaj o 20:45 na Estadio da Luz okaże się, kto będzie musiał przedzierać się przez baraże do mistrzostw świata w Rosji.
Dla Szwajcarów te eliminacje układają się perfekcyjnie. Do tej pory wygrali wszystkie dziewięć meczów, strzelając 23 gole, a tracąc tylko pięć. Vladimir Petkovic – trener kadry, który objął to stanowisko po mistrzostwach w Brazylii – ma szansę wprowadzić Szwajcarów na drugą imprezę z rządu. Po przegranym meczu w rzutach karnych z Polską na Euro 2016 postanowiono zostawić selekcjonera w spokoju i dać mu możliwość prowadzenia drużyny narodowej w kolejnych eliminacjach.
Okazało się, że to była trafna decyzja – Szwajcarzy pewnie wygrywali mecz za meczem, a co godne podziwu, nigdy podczas tych eliminacji nie przegrywali w trakcie żadnego ze spotkań. Wydaje się, że terminarz także był po stronie Helvetów, którzy swój pierwszy mecz grali u siebie z Portugalią. Mistrzowie Europy, podobnie jak Polacy, nie byli w tak dobrej dyspozycji na początku nowej drogi i w konsekwencji przegrali ze Szwajcarami 2:0.
Jak się później okazało, dla Portugalii była to jedyna porażka w tych eliminacjach. Następne osiem spotkań to same zwycięstwa – mocno przyczynił się do nich Cristiano Ronaldo, który zdobył 15 goli, czyli połowę dorobku całej reprezentacji. Dla Portugalczyków jedyną szansą na uniknięcie baraży jest zwycięstwo w ostatnim meczu ze Szwajcarią. Jeśli padnie inny wynik, mistrzowie Europy będą musieli stoczyć dwumecz przesądzający o wyjeździe na mistrzostwa świata.
Dla Ronaldo i jego kumpli mogą to być drugie z rzędu baraże o mundial, bowiem w 2013 roku musieli walczyć ze Szwedami o bilety do Brazylii. Pojedynek „Ibra”–„CR7” zakończył się zwycięstwem gracza Realu, ale ten dwumecz nie był dla mistrzów Europy spacerkiem. Tym razem chcieliby uniknąć starcia np. z Danią lub… Szwecją, która także jest blisko drugiego miejsca w swojej grupie eliminacyjnej.
Fortuna: Odbierz 110 zł na zakład bez ryzyka
+ do 400 zł bonusu!