Środowy hit Ligi Mistrzów skradł młody utalentowany Dele Alli, zdobywca dwóch goli przeciwko samemu Realowi Madryt. Jeśli masz 21 lat i jesteś jedną z kluczowych postaci zespołu aspirującego do miana najefektowniej i najefektywniej grającej drużyny w Europie, nie można się dziwić, że zachwycają się tobą wszystkie światowe media. Pieśni pochwalne śpiewane ku chwale młodego Anglika są rzecz jasna zrozumiałe.
Kiedy jednak cały zespół rozgrywa mecz niemalże perfekcyjny, a los chciał, że show kradnie jeden piłkarz, wypada docenić także innych, których praca na boisku była niemniej ważna niż zdobywcy dwóch goli. Kieran Trippier to piłkarz już 27-letni. Traf chciał, że jego kariera nabiera rozpędu dopiero teraz, ale za to w jakim stylu! Mecz z „Królewskimi” był w wykonaniu Anglika właściwie perfekcyjny. Pewny w defensywie i niebywale groźny w ofensywie, siał ferment wśród obrońców Realu.
Czy ktoś pamięta ten spokój przy odegraniu piłki klatką piersiową do Hugo Llorisa, kiedy w polu karnym Tottenhamu znajdowali się Karim Benzema, Cristiano Ronaldo i Marcelo? A ta asysta przy golu Dele Alliego? Moment, w którym tuż przed polem karnym Realu dryblingiem oszukał jednocześnie Isco i Marcelo? Jeśli ktoś chce w skrócie przejrzeć zagrania Trippiera w meczu z „Królewskimi”, warto zajrzeć w wideo poniżej.
Latem tego roku z Tottenhamu odszedł Kyle Walker. Wydawało się, że jego strata stworzy ogromną lukę w obronie „Kogutów”, a zakup Serge Auriera za nieco ponad 20 milionów funtów wcale nie zagwarantuje odpowiedniego zastąpienia Walkera. W tym momencie pojawia się właśnie Kieran Trippier, który z miejsca gra tak, że w tej chwili uważany jest za jednego z najlepszych prawych obrońców w Europie.
Swoją jakość pokazał w meczu z Realem Madryt. Asysta przy golu Alliego, groźne dośrodkowania, siejące popłoch w szeregach obronnych „Królewskich”, kluczowe podania, odbiory, przechwyty i tak dalej. To był popis w wykonaniu Kierana. Swoją jakość pokazywał już w barwach Barnsley. Następnie, grając pod okiem Seana Dyche’a w Burnley, szybko się rozwijał. Transfer do Tottenhamu (3,5 miliona funtów!) i praca pod wodzą Mauricio Pochettino to najlepsze, co mogło spotkać jego i Tottenham.
Obecny sezon pozwolił mu wznieść się na jeszcze wyższy poziom. Zaufanie ze strony argentyńskiego szkoleniowca, ale także Serge Aurier, który nie chce oddawać miejsca w składzie, działają na Anglika niezwykle motywująco. Iworyjski defensor wprawdzie posiada atuty, w których jest zdecydowanie lepszy od Trippiera (odbiory), ale też częściej fauluje i częściej daje się ogrywać przeciwnikom. Anglik jest zdecydowanie lepszy w blokowaniu zagrań przeciwników, co świadczy o doskonałym ustawianiu się, a co za tym idzie – popełnia niezwykle mało fauli. To są sprawy niezwykle istotne w oczach menedżera Tottenhamu.
27 lat nie pozwala nam myśleć o nim w kategoriach młodego, utalentowanego obrońcy, który w przyszłości będzie jeszcze lepszy. Znajduje się w najlepszym dla piłkarza wieku i pozostaje cieszyć się jego grą i wierzyć, że wysoki poziom utrzyma jeszcze przez długi czas.