Fernando Torres znowu na boiskach Premier League? Angielska prasa coraz to usilniej donosi, że Hiszpan po ponad trzech latach powróci na stare śmieci.
Pytanie, jakie natychmiast nasuwa nam się na myśl – do którego klubu? Według dzisiejszych doniesień Torresowi najbliżej byłoby do Newcastle, gdzie pracuje Rafael Benitez. Menedżer „Srok” w 2007 roku ściągał hiszpańskiego napastnika do Liverpoolu, a także pracował z nim podczas półrocznej przygody z Chelsea. Podczas współpracy na Stamford Bridge, Benitez ponownie na jakiś czas obudził instynkt Torresa, który po transferze do „The Blues” z Liverpoolu borykał się z ogromnymi problemami.
Chcesz więcej?
Dołącz do naszej grupy dyskusyjnej o angielskiej piłce
Wracając jednak do teraźniejszości – Torres w tym sezonie nie może liczyć od Diego Simeone na grę w podstawowym składzie. Do tej pory Hiszpan tylko dwukrotnie wychodził na boisko w barwach „Atleti” od pierwszej minuty, a w styczniu sytuacja może ulec pogorszeniu po powrocie do drużyny Diego Costy. 33-latek marzy o regularnej grze, ale kłopotem mogą być jego wysokie oczekiwania finansowe, które nawet w przypadku wypożyczenia mogą przerosnąć budżet Newcastle.