Niezwykła solidność w poprzednich sezonach, kreowanie wielu wspaniałych piłkarzy i efektowna wizja rozwoju klubu. Teoretycznie wszystko zmierza w dobrym kierunku – Tottenham staje się coraz to lepszą marką. Sukcesy pozaboiskowe nie idą jednak w parze z triumfami na murawie. Za kadencji Pochettino Tottenham wciąż nie wygrał choćby jednego pucharu, a to przecież właśnie one są esencją futbolu.
Rozwój „Kogutów” w ostatnich sezonach jest rzecz jasna niepodważalny. Tottenham regularnie grywał w europejskich pucharach, lecz z lepszej strony prezentował się w lidze, zajmując kolejno trzecią i drugą lokatę. Dobre i przede wszystkim regularne rezultaty pozwalały powoli wchodzić Tottenhamowi do świata największych i rywalizować z najpotężniejszymi klubami świata.
Również na płaszczyźnie europejskiej w ostatnim czasie „Koguty” znacznie się poprawiły. Nie ma już mowy o słabym Tottenhamie w pucharach. Ekipa Pochettino okazała się w swojej grupie najsilniejszym zespołem i przyćmiła Real, nie wspominając nawet o Borussii. Na papierze wszystko wygląda pozytywnie. Gdzie zatem leży problem Tottenhamu?
„Koguty” cierpią z powodu braku trofeów. Nawet najlepsze zespoły świata zostaną zapomniane, gdy nie zapiszą się w kartach futbolu licznymi pucharami. Jeśli zespół Pochettino nie zacznie kolekcjonować trofeów, to za kilka lat wszyscy będziemy wspominać „Koguty” jako przegranych, zapominając niejako o ich pozytywnych dokonaniach.
Tottenham nie może poprzestać na pojedynczym osiągnięciu, jakim było wyprzedzenie Arsenalu na koniec sezonu w ligowej tabeli. Jeśli klub chce na dłużej wkroczyć do elity, to potrzeba stabilizacji i trofeów, które zachęcą czołowych europejskich piłkarzy do gry w barwach „Kogutów”.
Chcesz więcej?
Dołącz do naszej grupy dyskusyjnej o angielskiej piłce
Swoją siłę klub może również udowodnić poza murawą. Nie ma wątpliwości, że po najbliższym sezonie do zarządu wpłynie wiele ofert za kluczowych piłkarzy z talii Pochettino. Umiejętność zatrzymania w zespole Kane’a, Eriksena czy chociażby Alliego może okazać się znacznie istotniejsza niż ewentualne transfery do Tottenhamu.
Trofea i monotonne wręcz udowadnianie swoich ambicji – to droga na szczyt, którą muszą obrać „Koguty”, aby na arenie europejskiej być szanownym tak samo, jak Manchester United, Bayern czy Real. Pomimo dobrych wyników w obecnym sezonie przed ekipą Pochettino wciąż wiele pracy na kilku płaszczyznach, byśmy z czystym sumieniem mogli stwierdzić, że Tottenham osiągnął elitarny poziom.
Pamiętajmy jednak, że w londyńskim klubie jest człowiek, który potrafi zrobić coś z niczego. Pochettino ma w Tottenhamie odpowiedni środki, dzięki którym może poprowadzić klub w dobrym kierunku. Do tej pory robił to bez zarzutu i można się domyślać, że tak długo, dopóki Argentyńczyk pozostanie w Tottenhamie, to „Koguty” będą regularnie kroczyły coraz to wyżej w klubowej hierarchii.
